Gęś Pipa to zdecydowanie jedna z największych gwiazd tego lata. W miastach całej Polski można spotkać zarówno młodsze, jak i starsze osoby, niosące ze sobą pluszowe zabawki wzorowane właśnie na Pipie. Nic więc dziwnego, że nowa moda dosięgnęła również bełchatowian.
Podczas tegorocznych dni miasta, które odbyły się w weekend 23-25 czerwca, mogliśmy zauważyć jak w tłumie, co chwilę pojawiała się jakaś osoba niosąca ze sobą pluszową gęś. Część uczestników imprezy dobrze wiedziała, o co chodzi, a nawet pytała właścicieli zabawek, gdzie można je kupić. Pojawiały się jednak głosy, bełchatowian, którzy pytali „o co chodzi z tą gęsią”.
- Moje dziecko, jak tylko zobaczyło te pluszaki, to nie chciało odejść. Nie mam pojęcia, o co z tym chodzi, ale nie miałam wyjścia i musiałam ją kupić. Teraz Pipa wraca z nami do domu – mówi jedna z bełchatowianek.
Co ciekawe, gęsi przypadły do gustu nie tylko najmłodszym. TikTokowa moda nie mogła ominąć również nastolatków, którzy całymi grupami wykupowali pluszaki ze straganów. Pipa „rozkochała” w sobie również dorosłych, a nawet… zwierzęta.
- Mój pies uwielbia pluszaki. Zwłaszcza białe. Ta gęś to był strzał w dziesiątkę. Teraz jak zacznie się nią bawić to mam spokój na kilka godzin. Myślę, że sąsiedzi też są wdzięczni za trochę ciszy – żartuje bełchatowianin.
Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że podobnie jak jajka niespodzianki z figurkami ze świata Harry’ego Pottera również Pipa robi furorę w naszym mieście. Skąd jednak wziął się pomysł stworzenia pluszowych gęsi? Swoją popularność zawdzięczają ona oczywiście wspomnianej wcześniej aplikacji TikTok.
Wszystko zaczęło się przy jednym z jezior. Pan Kamil siedział na pomoście, gdy zaciekawiona Pipa sama do niego podeszła. Jak relacjonował w materiale dla Dzień Dobry TVN, gęś przez chwilę go powąchała, parę razy „dziabnęła”, a po chwili jak gdyby nigdy nic usiadła obok.
Widząc to właściciele Pipy byli w szoku. Okazuje się, że pan Kamil jest pierwszym człowiekiem, którego gęś zaakceptowała w ten sposób. Od tego czasu, gdy mężczyzna przyjeżdżał nad jezioro, Pipa podchodziła do niego do samochodu na powitanie, a później „rozmawiali” ze sobą, lub chodzili na spacery. Co ciekawe jej imię pochodzi od nalewaka do piwa w kształcie szyi gęsi.
Pipa zachowuje się dosłownie jak pies i nie odpuszcza pana Kamila na krok. To właśnie krótkie i żartobliwe filmiki na Tik Toku, pokazujące przyjaźń człowieka i gęsi zrobiły prawdziwą furorę wśród użytkowników aplikacji. Aktualnie jedno z najpopularniejszych nagrań ma ponad 3,7 mln wyświetleń.
Komentarze (0)