Szykują połączenia kolejowe w Łódzkiem. Kiedy pojedziemy nową trasą?

Mieszkańcy Bełchatowa na przywrócenie pociągów pasażerskich, które zawiozą ich z Bełchatowa do innych miast w regionie czekają od wielu lat. Jednak wszystko na to wskazuje, że… w końcu się doczekają. W najbliższych latach planowane są aż dwie inwestycje kolejowe w naszym regionie, które zdecydowanie poprawią skomunikowanie miasta z pozostałymi miejscowościami.

Kolej w Bełchatowie. Dwie strategiczne inwestycje

Dokumentacja projektowa zakłada przebudowę ok. 34 km jednotorowej linii kolejowej nr 24 na odcinku Piotrków Trybunalski - Bełchatów - Zarzecze oraz budowę ok. 7 km odcinka między Zarzeczem a Bogumiłowem w gminie Kleszczów, gdzie funkcjonuje strefa przemysłowa. W ramach inwestycji odbudowany zostanie przystanek w Bełchatowie, a zupełnie nowe powstaną w miejscowościach Wola Krzysztoporska, Korczew, Kurnos, Zarzecze, Trząs oraz Bogumiłów. Dzięki temu bełchatowianie będą mogli podróżować pociągiem do Łodzi.

Druga inwestycja kolejowa w regionie to połączenie Bełchatowa z tzw. węglówką, czyli linią nr 131, które biegnie od Chorzowa do Tczewa. Ta inwestycja znalazła się wśród przedsięwzięć planowanych w ramach „Krajowego Programu Kolejowego do 2030 roku (z perspektywą do 2032)”. Wyłoniono już wykonawcę dokumentacji, przygotowano wstępnych 7 propozycji przebiegu nowej linii, a także przeprowadzono konsultacje z mieszkańcami, które odbyły się w Szczercowie, Kleszczowie, Ruścu, Kiełczygłowie, Rząśni i Sulmierzycach. Aktualnie dokonywane są niezbędne zmiany w przebiegu linii, na które uwagę zwrócili mieszkańcy.

Ile będzie kosztowała kolej w regionie?

Według wstępnych szacunków, przebudowa linii kolejowej nr 24 będzie kosztować ok. 661,7 mln zł. Większość pokryje budżet państwa, część muszą dołożyć jednak samorządy, przez które będzie biegła zmodernizowa na linia kolejowa. Ich wkład ma wynieść 15 proc. wartości inwestycji, czyli 99,2 mln zł. Oprócz Bełchatowa (30,6 mln zł) do inwestycji dołożą się również województwo łódzkie (38,1 mln zł), gmina Kleszczów (24,5 mln zł), gmina Bełchatów (5 mln zł) oraz gmina Wola Krzysztoporstka (1 mln zł). 

Prezydent Bełchatowa: to spowoduje zmianę dla naszego regionu

- Na ten moment faktycznie nie mamy informacji, że ten wkład własny do tej inwestycji będzie taki, jak zabezpieczyliśmy w WPF. Natomiast po dokumentacji projektowej dopiero będziemy mieli 100-procentową pewność, co do kosztów inwestycji i wkładu własnego. Możliwe, że w jakimś negatywnym scenariuszu, ten nasz wkład własny będzie większy niż prognozowany w WPF, ale to są informacje, które dopiero uzyskamy i wtedy będziemy na nie reagować – powiedział Patryk Marjan, prezydent Bełchatowa.

Włodarz miasta podczas sesji podkreślał, jak strategiczne dla Bełchatowa są obydwie inwestycje kolejowe, które wzajemnie się uzupełniają.

- To cały kompleks inwestycji, który przy pewnej synchronizacji spowoduje zmianę dla naszego regionu, dzięki czemu będziemy bardziej atrakcyjni i lepiej skomunikowani. Warto przypomnieć, że Bełchatów jest jednym z największych miast mieszczących się w pierwszej czwórce miast, które mają obecnie wykluczenie kolejowe, więc te inwestycje są pielęgnowane z naszej strony, aby na poziomie wojewódzkim wszystko potoczyło się tak jak powinno – podkreślił Patryk Marjan.

Prace budowlane przy modernizacji linii kolejowej nr 24 zaplanowano na lata 2027-2029. Wszystko więc wskazuje, że pierwsi pasażerowie z Bełchatowa do Łodzi pociągiem pojadą w 2030 roku. W podobnym czasie ma zostać ukończone połączenie kolejowe Bełchatowa z „węglówką”, tak aby te dwa odcinki ze sobą się czasowo spięły.

Linia kolejowa nr 24 powstała pod koniec lat 70. jako odcinek trasy Warszawa-Bełchatów-Wrocław. Budowa magistrali nigdy jednak nie została dokończona ze względu na brak pieniędzy. Od końca lat 80. do 2000 roku na odcinku Bełchatów-Piotrków kursował pociąg pasażerski. Obecnie linia jest wykorzystywana sporadycznie tylko przez składy towarowe.