Do zdarzenia doszło w sobotę, 12 kwietnia, gdy dwaj funkcjonariusze z Posterunku Policji w Klukach wykonywali obowiązki na terenie jednej z miejscowości w swoim rejonie służbowym. W pewnym momencie dzielnicowy zwrócił uwagę na samochód marki Volkswagen Touran, który wyjeżdżał tylnym wjazdem jednej z posesji. Policjant nabrał podejrzeń, że kierujący pojazdem może być nietrzeźwy, dlatego postanowił zainterweniować.
- Kiedy kierowca volkswagena wjechał na drogę publiczną, policjanci wydali mu sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie się do kontroli drogowej. Mężczyzna zignorował jednak polecenia funkcjonariuszy, gwałtownie przyspieszył i rozpoczął ucieczkę – relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Jak dodaje, po chwili kierowca volkswagena zjechał z drogi i skręcił w dukt leśny, gdzie kontynuował jazdę, pomimo trudnych warunków terenowych.
- Nie zważał przy tym na uszkodzenia pojazdu spowodowane przez konary i drzewa. Mundurowi pozostawili radiowóz i kontynuowali pościg pieszo. Ostatecznie kierowca utknął między drzewami, co umożliwiło funkcjonariuszom błyskawiczne jego zatrzymanie – mówi Iwona Kaszewska.
Kierowcy odebrano kluczyki. Sprawdziły się też podejrzenia dzielnicowego. Okazało się, że 45-letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego miał w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. W pojeździe znajdował się również nietrzeźwy pasażer.
- Sprawca został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej – mówi Iwona Kaszewska.
Mężczyźnie grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Będzie także odpowiadał za wykroczenia w ruchu drogowym, w tym za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa.
Komentarze (0)