Sytuacja miała miejsce w środę 20 listopada około godziny 17:30. W gabinecie ginekologicznym przychodni przy ul. Kaczyńskich doszło do uszkodzenia naczynia, z którego rozlała się substancja chemiczna. Unoszące się opary sprawiły, że pracownicy zaczęli odczuwać dyskomfort w oddychaniu. Personel natychmiast opuścił pomieszczenie, zamykając drzwi, aby drażniące opary nie rozprzestrzeniały się dalej. W obawie przed potencjalnymi szkodliwymi skutkami, postanowiono wezwać straż pożarną.
Na miejscu błyskawicznie pojawiły się dwa zastępy. Wyposażeni w maski tlenowe strażacy weszli do gabinetu ginekologicznego, w którym doszło do zdarzenia.
- Niebezpieczny płynem okazał się środek do dezynfekcji, który szybko został zneutralizowany. Po interwencji żaden z pracowników placówki nie zgłaszał gorszego samopoczucia, nie było więc konieczności hospitalizacji – mówił Wojciech Maciejewski, rzecznik prasowy PSP.