Jak podkreśla Piotr Barasiński wprowadzenie do codziennej służby strażników taserów, to przede wszystkim podnoszenie skuteczności działań, które bezpośrednio przekłada się na zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom.
- Z uwagi na liczne interwencje związane z bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia ze strony agresywnych, nietrzeźwych chuliganów takie urządzenie skutecznie pomaga w pracy. Taki sprzęt jest powszechnie używany na całym świecie przez rozmaite służby – policję, służby celne, więzienne czy kolejowe. Strażnicy już w czerwcu ruszą do służby z paralizatorami typu Taser. Obecnie trwa obowiązkowe szkolenie funkcjonariuszy w zakresie podstaw prawnych i użycia tego środka przymusu bezpośredniego.– mówi komendant SM Piotr Barasiński.
Paralizatory generują wysokie napięcie elektrycznie przy jednoczesnym niskim natężeniu – taki sposób działania powoduje u osoby zaatakowanej silny ból oraz zakłócenie działania układu nerwowego, a w efekcie chwilowy całkowity paraliż. Użycie paralizatora w stosunku do całkowicie zdrowej osoby nie wywołuje groźnych obrażeń, jednak może nieść niebezpieczne zdrowotne konsekwencje w przypadku interwencji wśród osób będących pod wpływem leków, narkotyków lub cierpiących na choroby serca.