Miejska cześć bełchatowskiej nekropolii została wydzierżawiona łódzkiej kurii na kolejne 10 lat. Pomimo, że sprawa budziła liczne dyskusje, magistrat zdecydował się jednak umowę przedłużyć. Radni miejscy, choć niejednogłośnie, poparli decyzję władz miasta.Te tłumacząc swoją decyzję przypominają, że cmentarz miejski został uruchomiony w 2008 roku. Jednak przez ponad dwa lata jego istnienia pochowano na nim zaledwie kilka osób, a koszty utrzymania cmentarza miejskiego znacznie więc przekraczały wpływy. Dlatego, jak tłumaczy magistrat, w połowie 2010 roku komunalna część nekropolii została przekazana w administrację kurii łódzkiej.
- Przez dziesięć minionych lat kuria kompleksowo i w sposób prawidłowy zarządzała jej obydwiema częściami – regulowała wszystkie należności wobec miasta, a także wypełniała zobowiązania, jakie nakładała umowa. W związku z tym, że w przeszłości wariant rozdzielenia cmentarzy i utworzenia nekropolii miejskiej się nie sprawdził, miasto uznało za zasadne ponowne jej przekazanie w dzierżawę łódzkiej kurii – mówi Aleksandra Duda-Andrzejewska z bełchatowskiego magistratu.
Kontrowersje wzbudza cena dzierżawy nekropolii. Łódzka kuria rocznie zapłaci miastu 15 tys. zł. Miejski radny wyliczył, że biorąc pod uwagę powierzchnię dzierżawionego terenu, to za metr kwadratowy wychodzi… 33 grosze.
- Cena dzierżawy jest śmieszna, a wręcz żenująca. Przypomina mi średniowieczne czasy dziesięciny, kiedy trzeba było płacić podatek kościołowi. Mieszkańcy są tym oburzeni, bo wszyscy mają świadomość, jakie są dyktowane ceny za pochówek na cmentarzu – mówi Marcin Rzepecki, radny miejski Koalicji Obywatelskiej. - Zainicjowałem dyskusję na temat przejęcia tej części cmentarza przez miejską spółkę. Okazuje się, że miasto nawet takiej opcji nie rozważało, bo spółka PGM nawet nie dostała zapytania w tej sprawie – dodaje.
Miasto wyjaśnia jednak, że roczna stawka za dzierżawę to jednak nie wszystko. Kuria zobowiązała się, że w czasie trwania umowy, wykona określone inwestycje na cmentarzu. Według szacunków ich wartość to ok. 1,4 mln zł. W najbliższych latach cmentarz ma zostać rozbudowany. Wykarczowany zostanie las i wyrównany teren na dwóch miejskich działkach przylegających do nekropolii. Na obydwu działkach ma powstać pięć ogrodzonych stanowisk do gromadzenia śmieci, a także ciągi piesze i pieszo-jezdne. W planach jest również sieć wodociągowa z minimum pięcioma punktami czerpania wody, a także dodatkowe oświetlenie. Kuria zobowiązała się również wybudować kolumbarium na sto urn. Jego dokładna lokalizacja, a także parametry techniczne budowli mają być uzgodnione z miastem.
Według wstępnych wyliczeń magistratu, utrzymanie cmentarza komunalnego i wyznaniowego w latach 2020-2030 to blisko 4 mln zł.
- W sumie wydatki związane z zaplanowanymi inwestycjami i utrzymaniem nekropoli to ok. 5,5 mln zł, których miasto nie ma zabezpieczonych w budżecie oraz Wieloletniej Prognozie Finansowej – informuje bełchatowski magistrat.
Bełchatowska nekropolia, to jednak nie tylko wydatki, ale też źródło znacznych dochodów. Świadczyć o tym może, chociażby cennik usług cmentarnych, ustalonych przez łódzką kurię. Szykując się do pochówku bliskiej osoby trzeba przygotować się na naprawdę duży wydatek, bo kuria za usługi cmentarne karze sobie słono płacić. Najwięcej, bo aż 10 tys. zł, trzeba zapłacić za „plac pod piwnicę grobu murowanego do pomieszczenia zwłok więcej niż jednej osoby na 99 lat”. W tym przypadku kuria dopuszcza rozłożenie opłat na raty. Opłata prolongacyjna dla takiego grobu na kolejne 20 lat to kolejne 2 tys. zł. Kolejna pozycja w cenniku to „Place grobowe na 20 lat”. Tutaj najwięcej zapłacimy 5 tys. zł – za plac pod piwnicę do chowania urn na 99 lat. Plac za grób ziemny w zależności od lokalizacji kosztuje 700-800 zł. Grób dziecięcy to 150-200 zł. Opłata prolongacyjna na kolejne 20 lat to kolejne 1-2 tys. zł, w zależności czy grób jest urnowy, czy też tradycyjny. Co ciekawe, swoje miejsce na cmentarzu mogą wykupić osoby żyjące, za plac pod grób ziemny muszą jednak zapłacić „parę złotych” więcej – 1 tys. zł.
Jeszcze dłuższa jest lista pozostałe usługi. Wykopanie grobu, to w zależności od jego wielkości, koszt 400-650 zł. W przypadku grobu dziecięcego -100 zł. Za skorzystanie z kaplicy – 300 zł. Kolejne opłaty czekają na nas, gdy zechcemy postawić zmarłej osobie nagrobek lub pomnik. Tutaj kuria również życzy sobie dodatkowej opłaty. Tak więc oprócz kwoty, jaką należy zapłacić za usługi firmy kamieniarskiej, należy doliczyć od 100 do 800 zł dla administratora cmentarza. W cenniku figuruje również pozycja „kaucja od wykonawcy przy montażu i demontażu nagrobka (pomnika)”. W tym przypadku to kolejna kwota – 1 tys. zł. Krótko mówiąc...na bełchatowskim cmentarzu trzeba płacić dosłownie za wszystko, a nawet... za wjazd taczką podczas prac przy stawianiu nagrobków. Za ten przywilej, według cennika, trzeba zapłacić 30 zł. Dlatego nie powinno dziwić, że najnowsze stawki za usługi na cmentarzu coraz głośniej krytykują mieszkańcy Bełchatowa.
- To jest niewyobrażalne, ile trzeba płacić. Przecież jak ktoś ma emerytury 2 tys. zł, to nawet z zasiłkiem pogrzebowy nie wystarczy na to wszystko. Te ceny są szokujące – mówi starsza mieszkanka Bełchatowa.
Ks. Paweł Kłys, rzecznik prasowy łódzkiej kurii zaznacza, że opłaty za usługi cmentarne w Bełchatowie są takie same, jak na innych nekropoliach w regionie.
- Ten sam cennik obowiązuje zarówno w Bełchatowie, jak i w Łodzi. Na wszystkich cmentarzach, będących pod zarządem kurii, obowiązuje ten sam cennik. Wynika on z kosztów utrzymania cmentarzy - mówi ks. Paweł Kłys.
Co jeśli ceny za pochówek i inne usługi na nekropolii są zbyt wygórowane dla bliskich, którzy chcą pochować bliską osobę?
- Jeżeli ktoś nie jest w stanie opłacić pochówku, to może zgłosić do łódzkiej kurii i prosić o zmniejszenie opłat - mówi ks. Paweł Kłys.
Przed podpisaniem nowej umowy dzierżawy z kurią, podczas miejskiej sesji radni domagali się negocjacji wysokości opłat za usługi cmentarne. Władze miasta zadeklarowały, że temat poruszą podczas rozmów z Archidiecezją Łódzką. Co ustalono?
- Kwestia cennika za usługi pogrzebowe była poruszana podczas rozmów. Na ten moment obowiązuje jednak cennik zatwierdzony 1 stycznia 2019 r., który, co ważne, jest jednakowy dla obydwu części cmentarza – poinformował magistrat.
Dlatego przez najbliższe lata bełchatowianie nie mają co liczyć na „taryfę ulgową” w usługach cmentarnych. Tym bardziej, jak przekonuje łódzka kuria w dokumentach przedstawionych miastu, przez ostatnie 10 lat… dokładała do cmentarza w Bełchatowie.