Żiga Stern do Bełchatowa trafił po objęciu drużyny przez trenera Gheorghe Cretu, którego też już nie ma w klubie. Obaj kilka lat współpracowali ze sobą w reprezentacji Słowenii, a doświadczony przyjmujący dobrze znał też realia PlusLigi, bo wcześniej sprawdził się na jej parkietach w drużynie Ślepska Malow Suwałki, w której był podstawowym graczem, a nawet jednym z liderów.
Teraz słoweński przyjmujący opuszcza szeregi bełchatowskiego klubu po zaledwie jednym sezonie w żółto-czarnych barwach. Zawodnik ten był anonsowany przez ekspertów i komentatorów siatkarskiej rzeczywistości jako wartościowy zmiennik dla Serbów Mirana Kujundzicia i Pavle Pericia, ale długimi momentami był nawet wiodącą postacią PGE GiEK Skry, a kiedy wchodził do gry jednak z kwadratu dla rezerwowych, to prawie nigdy nie zawodził.
Łącznie Żiga Stern wystąpił w barwach klubu z naszego miasta w 26 oficjalnych meczach (95 setów), zdobywając dla dziewięciokrotnych mistrzów Polski w sumie 231 punktów (25 asów serwisowych, 22 udane bloki i 184 skutecznych ataków). W meczu domowym z MKS-em Będzin uhonorowany został nawet uznany najlepszym zawodnikiem spotkania, zgarniając statuetką MVP.
- Bardzo dziękuję za ten sezon. Mieliśmy wspólnie bardzo dobre momenty w trakcie naszych meczów. Trzymam kciuki, by PGE GiEK Skra. Skra Bełchatów wróci na swoje wysokie miejsce, gdzie już kiedyś była – powiedział Żiga Stern. – Dziękuję wszystkim kibicom za sezon, za to, jaką atmosferę tworzyli na meczach domowych, a także wyjazdowych. Jeszcze raz dziękuję i do zobaczenia – dodał.
Można powiedzieć, że Żiga Stern jest siatkarskim obieżyświatem, bo wcześniej poza występami w rodzimych rozgrywkach na Słowenii bronił również barw klubów z lig niemieckiej, greckiej i francuskiej. Przychodząc do PGE GiEK Skry miał już na koncie mistrzostwo Słowenii, srebro i brąz greckiej ekstraklasy, a także wicemistrzostwo niemieckiej 1.Bundesligi.
- Żiga Stern to uznana marka w siatkarskim świecie. Potwierdził to, grając w naszym klubie, gdyż był ważną częścią drużyny. Bardzo dziękujemy mu za ten sezon spędzony w naszym klubie i życzymy powodzenia w kolejnych latach kariery – powiedział Prezes Zarządu KPS Skra Bełchatów S.A., Michał Bąkiewicz.
Pożegnanie Żigi Sterna jest jednym z bodajże dziesięciu odejść zawodników, którzy po dwóch latach przerwy przywrócili PGE GiEK Skrę Bełchatów do rywalizacji w play-offach PlusLigi. W sezonie 2025/2026 zobaczymy niemalże całkowicie nowy zespół. Miejsce w kadrze zachowają najprawdopodobniej tylko rozgrywający i kapitan Grzegorz Łomacz oraz polscy środkowi – Łukasz Wiśniewski, Michał Szalacha i Mateusz Nowak, dostrzeżony i powołany do szerokiej kadry reprezentacji Polski przez selekcjonera Nikolę Grbicia.
Komentarze (0)