Podopieczni Patryka Rachwała przed pojedynkiem w Skierniewicach przegrali na własnym boisku 2:4 z Legią II Warszawa i osunęli się na szóste miejsce w tabeli ze stratą aż 16 punktów do przewodzącej stawce Unii, która w miniony weekend dość niespodziewanie przegrała z ŁKS-em Łomża (0:1).
Mecz bełchatowian ze skierniewiczanami w rundzie jesiennej odbył się na stadionie przy Sportowej 3 i zakończył porażką piłkarzy z naszego miasta w stosunku 1:2. Honorową bramkę dla Biało-Zielono-Czarnych zdobył Bartłomiej Bartosiak. Jak przebiegał rewanż na terenie rywala?
To był istny koszmar dla piłkarzy z naszego miasta, którzy już w piątej minucie przegrywali 0:1 po trafieniu Jakuba Czarneckiego. Niespełna kwadrans później było już 0:2 po wstrzeleniu piłki w pole karne i samobójczym trafieniu jednego z bełchatowian. Jeszcze przed przerwą dublet upolował Kamil Sabiło, który wpisał się na listę strzelców w 36. i 45. minucie sobotniego spotkania.
W drugiej części gry drużyna gospodarza nie forsowała już tempa, skupiając się na pilnowaniu korzystnego wyniku. Kropkę nad „i” postawił najlepszy tego dnia na boisku Sabiło, który skompletował hattricka.
Porażka 0:5 z Unią Skierniewice, po naprawdę słabej grze, to ósma przegrana piłkarzy z Bełchatowa w sezonie 2024/2025 na ligowych boiskach. Szkoda, bo runda wiosenna rozpoczęła się obiecująco, ale po dwóch ostatnich starciach mamy już jasność, że marzenia o awansie trzeba będzie odłożyć na przyszły sezon.
Unia Skierniewice – PGE GiEK GKS Bełchatów 5:0 (4:0)
1-0: Jakub Czarnecki (5')
2-0: Gol samobójczy (18')
3-0: Kamil Sabiło (36')
4-0: Kamil Sabiło (45')
5-0: Kamil Sabiło (75')
W następnej kolejce piłkarze PGE GiEK GKS-u Bełchatów podejmą na własnym stadionie drużynę Polonii Lidzbark Warmiński. Spotkanie to odbędzie się w Wielką Sobotę (19 kwietnia), a jego początek zaplanowano na godzinę 16:00.
Komentarze (0)