Konfrontacja GKS-u Bełchatów z GKS-em Wikielec była starciem ósmej i trzynastej drużyny tabeli grupy pierwszej trzecioligowych zmagań, a ekipy te dzieliła różnica czterech oczek. Na tym etapie zmagań aż czterech. Drużyna gospodarza nie wygrała żadnego z ostatnich sześciu pojedynków o ligowe punkty, przez co na własne życzenie wmieszała się w walkę o utrzymanie na najniższym poziomie rozgrywkowym szczebla centralnego. „Brunatni” tego problemu przed piątkowym meczem już nie mieli, więc mogli zagrać bez presji.
Spotkanie zaplanowane na dzień 30 maja było czwartą konfrontacją tych zespołów w historii, a trzy poprzednie niestety nie obfitowały w bramki. W rundzie jesiennej padł remis 1:1, a gola dla bełchatowian zdobył Dawid Woźniakowski. W poprzednim sezonie wikielczanie wygrali przy Sportowej 3 w stosunku 1:0, a w pierwszej potyczce padł bezbramkowy remis. Jak było za czwartym podejściem?
Bełchatowianie byli lepszym zespołem i zasłużenie wywalczyli komplet punktów, a kibice mogli zobaczyć tym razem trzy gole. Wynik spotkania otworzył w 26. minucie Jakub Bartosiński i było to jedyne trafienie w pierwszej połowie.
Na początku drugiej odsłony, dokładnie w 49. minucie piątkowego pojedynku, na 2:0 podwyższył niezawodny Łukasz Wroński! Na dziesięć minut przed końcem gry Joao Augusto zdobył kontaktową bramkę dla drużyny gospodarza i zrobiło się gorąco.
Od 85. minuty podopieczni Patyka Rachwała grali na dodatek w dziesięciu, ale ostatecznie zdołali dowieźć korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego i tym samym zainkasowali dwunasty komplet punktów na trzecioligowych boiskach, dzięki czemu umocnili się na ósmym miejscu w stawce.
GKS Wikielec – PGE GiEK GKS Bełchatów 1:2 (0:1)
0-1: Jakub Bartosiński (26')
0-2: Łukasz Wroński (49')
1-2: Joao Augusto (81')
W ostatnim spotkaniu sezonu 2024/2025 BetClic 3. Ligi drużyna PGE GiEK GKS-u Bełchatów podejmie na własnym boisku Wisłę II Płock. Mecz ten zaplanowano na godzinę 15:00 w sobotę 7 czerwca.
Komentarze (0)