Do zdarzenia doszło 4 kwietnia, około godziny 22:00. Policja i straż pożarna otrzymały zgłoszenie, dotyczące jednej z budek przy cmentarzu, w której wybuchł pożar. Okazało się, że funkcjonariusze mają do czynienia z dużym niebezpieczeństwem - znajdowały się tam bowiem butle z gazem, które mogły eksplodować. Ogień udało się na szczęście szybko ugasić, a butle wynieść i ochłodzić. Pojawiło się podejrzenie włamania, gdyż z kasy zginęło 200 zł. Dowódca akcji gaśniczej nie wykluczył jednak zaprószenia ognia. Straty wyceniono na 5 tysięcy złotych.
Chwilę później wyszło na jaw, że włamano się także do dwóch innych budek przy cmentarzu. Okazało się, że w obu zapalono znicze, mogło więc dojść do kolejnych pożarów.
- W jednej z budek zginęły pieniądze w kwocie 150 złotych. Przy kolejnej nie zgłoszono strat czy kradzieży. W obu przypadkach, w środku zapalone zostały znicze - informuje KPP Bełchatów.
Komenda Powiatowa Policji w Bełchatowie informuje też, że trwa postępowanie, które ma wyjaśnić przyczyny zdarzenia. W toku jest również policyjne śledztwo w tej sprawie.