Jak informuje bełchatowska policja, do kolejnych dwóch kradzieży doszło, w poniedziałek, 18 września. Łupem złodziei padły rowery pozostawione przed klatką schodową jednego z bloków na bełchatowskim osiedlu. Jednoślady były przypięte do stojaka na rowery, złodzieje z tym zabezpieczeniem poradzili sobie z łatwością.
Według policyjnych statystyk, od stycznia tego roku odnotowano łącznie 29 kradzieży rowerów. Dochodziło do nich najczęściej w godzinach wieczornych i nocnych.
- Złodzieje wykorzystują okazję pozostawienia jednośladu na tzw. „chwilkę” bez żadnych zabezpieczeń. Do kradzieży dochodzi także z miejsc, gdzie rowery są przechowywane, czyli z garaży i piwnic – informuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Policjanci apelują do właścicieli jednośladów, aby pamiętać o właściwym zabezpieczeniu swojego roweru, choć jednocześnie przyznają, że nie ma skutecznej metody, aby takie kradzieże wyeliminować całkowicie.
- Wystarczy nie kusić losu i nie dawać amatorom cudzego mienia okazji. Pamiętajmy, aby zadbać o solidne zapięcie i nigdy nie pozostawiać jednośladów bez nadzoru, bez solidnego zabezpieczenia przed klatką schodową bloku albo w korytarzu, czy chociażby na chwilę przed sklepem. W takich sytuacjach złodziej łup ma podany "na tacy" – apelują policjanci.
Jak zaznaczają, ważne jest, aby nie przypinać blokady do przedniego koła.
- Wystarczy chwila, a złodziej odkręci koło i łup ma w ręku. Rower zawsze przypinajmy do punktów o dużej średnicy, które ciężko jest przeciąć. W domu trzymajmy kartę gwarancyjną oraz fotografię jednośladu. Jeśli dojdzie do kradzieży, policji łatwiej będzie go odnaleźć – przekazują policjanci.
Komentarze (0)