Do całego zdarzenia doszło tydzień temu. W czwartek, 16 listopada, mundurowi z Komisariatu Policji w Konstantynowie Łódzkim wykonywali czynności służbowe na terenie podległym bełchatowskiej jednostce. Wówczas w miejscowości Rusiec chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę skody. Mężczyzna nie zareagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe. Zamiast zatrzymać pojazd, zaczął uciekać.
- W takiej sytuacji policjanci ruszyli w pościg za osobówką. Mężczyzna nie reagował na żadne sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu. Uciekinier jechał z dużą prędkością w kierunku miejscowości Jastrzębice – relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
W trakcie swojej ucieczki mężczyzna łamał wiele przepisów ruchu drogowego, a swoją jazdą stwarzał zagrożenie dla innych kierowców, którzy musieli zjeżdżać na pobocze, aby uniknąć zderzenia.
- Na drodze krajowej K74, przy wykonywaniu manewru skrętu, stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu. Na szczęście nie odniósł obrażeń. Był trzeźwy. Szybko trafił do policyjnej celi – przekazuje Kaszewska.
Jak dodaje, kierowca nie był w stanie logicznie wyjaśnić policjantom, dlaczego próbował uciec. Po sprawdzeniu jego danych okazało się, że był już wcześniej notowany. Teraz lista jego przestępstw jeszcze bardziej się wydłuży.
- Policjanci z Posterunku Policji w Szczercowie, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, przedstawili 43-latkowi zarzut dotyczący niezatrzymania pojazdu do kontroli drogowej. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo mężczyzna musi liczyć się z odpowiedzialnością za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym - mówi Kaszewska.
Komentarze (0)