reklama

Sąsiad na kwarantannie, ale chodzi do sklepu. Bełchatowianie martwią się o swoje bezpieczeństwo

Opublikowano:
Autor:

Sąsiad na kwarantannie, ale chodzi do sklepu. Bełchatowianie martwią się o swoje bezpieczeństwo - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaCodziennie wiele osób zostaje objętych kwarantanną w związku z COVID-19. Pojawiają się w związku z tym wątpliwości - czy mieszkańcy przestrzegają zasad obowiązkowej izolacji? Do redakcji trafiły pytania czytelników, którzy zastanawiają się, czemu informacje o kwarantannie sąsiadów docierają do nich jedynie "pocztą pantoflową". Co na to sanepid?

Kryzys społeczno gospodarczy, jaki wywołało pojawienie się koronawirusa nadal trwa. Niestety, z dnia na dzień przybywa nowych zakażeń oraz osób, które zostały objęte przymusową kwarantanną - na ten moment w powiecie bełchatowskim izolowanych jest 187 mieszkańców (dane na 13.04). Z kraju docierają do nas jednak doniesienia o osobach, które zasad takowej izolacji nie przestrzegają. Naturalnie budzi więc to społeczne obawy i wątpliwości. Dotyczą one przede wszystkim faktu, że mieszkańcy nie są informowani o osobach z otoczenia - choćby sąsiadach - którzy zostali objęci kwarantanną.

- Skąd mam wiedzieć, że któryś z sąsiadów nie powinien siedzieć w domu na kwarantannie? - dopytywał jeden z czytelników.

Mieszkańcy martwią się, że przez niewiedzę, mogą zarazić się od kogoś, kto przykładowo, wsiądzie z nimi do windy.

- W całym kraju słyszy się o łamaniu kwarantanny, jako najbliżsi sąsiedzi, powinniśmy wiedzieć, że ktoś w okolicy jest na kwarantannie - pisała inna z czytelniczek - nie raz słyszałam, że jeden czy drugi mieszkaniec osiedla jest objęty kwarantanną, a wielokroć widziałam ich w sklepie na zakupach.

I faktycznie, w ogólnopolskich mediach spotkaliśmy się już wielokrotnie z doniesieniami o osobach, które złamały nałożony nakaz izolacji. Takich zachowań nie musimy szukać daleko - przykładem może być kobieta ze Zduńskiej Woli, która przebywając na kwarantannie zorganizowała w domu zakrapianą imprezę. Z kolei 41- latek z powiatu pabianickiego, który po objęciu kwarantanną postanowił wyjechać do Wielkiej Brytanii, by podjąć tam pracę - więcej TUTAJ. W obecnej sytuacji, biorąc pod uwagę natłok informacji dotyczących pandemii, trudno dziwić się zaniepokojeniu mieszkańców.

Przypadki łamania kwarantanny pojawiły się też w bezpośredniej okolicy Bełchatowa. W okresie świątecznym, policja trzykrotnie interweniowała w zakresie nieprzestrzegania zasad izolacji. Lokalne przypadki miały miejsce w Emilinie, Szczercowie i Zelowie.

- Wszyscy nieodpowiedzialni mieszkańcy niebawem odpowiedzą za naruszanie ograniczeń wynikających z obowiązku kwarantanny. W przypadkach rażącego naruszenia obowiazku kwarantanny materiały zostaną przekazane do sądu z wnioskiem o ukaranie. Niezależnie od tego materiały też trafią do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który w prowadzonym przez siebie postępowaniu za rażące naruszenie obowiązku kwarantanny może nałożyć na nich grzywnę w wysokości nawet 30 000 zł – informuje Iwona Kaszewska, oficer prasowa KPP Bełchatów.

Sanepid uspokaja nastroje i zaznacza, że zdecydowana większość z osób przebywających w przymusowej izolacji jest zdrowych, a sama kwarantanna przeprowadzana jest w celach prewencyjnych.

- Sanepid nie ma obowiązku informowania o osobach objętych kwarantanną. Trzeba też pamiętać, że mówimy tu o wrażliwych danych dotyczących stanu zdrowia osoby, których ujawnianie łamie założenia RODO - tłumaczy bełchatowski sanepid - Każdy powinien przedsięwziąć wzmożone środki ostrożności i unikać kontaktów z innymi osobami. Kontrola tych, którzy są poddani izolacji leży w kompetencji policji.

Praca policjantów w zakresie kontrolowania osób przebywających na kwarantannie polega głównie na upewnianiu się, ze przestrzegają one zasad izolacji. Funkcjonariusze codziennie pojawiają się w miejscu zamieszkania osób objętych kwarantanną, sprawdzając czy te są w domu.

- Mundurowi stoją na straży nowych regulacji prawnych. Od kilkunastu już dni w działaniach wspierają ich żołnierze WOT i strażnicy miejscy. Patrolują ulice całego powiatu, docierają do miejsc, gdzie istnieje ryzyko pojawienia się grupujących zwolenników spędzania wolnego czasu na łonie natury. Funkcjonariusze sprawdzają czy mieszkańcy przestrzegają nowych przepisów, które obowiązują obywateli w związku z ogłoszoną epidemią koronawirusa. Reagują na każdy przypadek łamania prawa i apelują o pozostanie w domach. Osoby, które lekceważą zakazy muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami – informuje bełchatowska policja.

Od początku kwietnia obowiązkowe jest też pobranie specjalnej aplikacji.

- Z obowiązkową kwarantanną domową wiąże się od 1 kwietnia 2020r. dodatkowy obowiązek – korzystanie z aplikacji "Kwarantanna domowa". Aplikacja dostępna jest do pobrania na telefony w sklepach Google Play oraz App Store – informuje KPP Bełchatów.

Jak widać, obawy mieszkańców są więc częściowo zrozumiałe, podobnie jednak jak sanepid, policjanci zaznaczają, że zdecydowana większość osób objętych kwarantanną jest zdrowa, szansa na zarażenie jest więc znikoma.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE