reklama
reklama

Wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Kierowca zniknął, a na miejscu zostawił mamę

Opublikowano:
Autor:

Wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Kierowca zniknął, a na miejscu zostawił mamę - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
3
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaDo niebezpiecznego zdarzenia doszło w środowy poranek w centrum Bełchatowa. Samochód wypadł z drogi i uderzył w rosnące na chodniku drzewo. Gdy służby dotarły na miejsce, kierowcy już nie było. Przy aucie czekała natomiast jego mama.
reklama

Było około godziny 9:00 w środę, 20 listopada, gdy w pobliżu placu Narutowicza doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Na ulicy Lecha i Marii Kaczyńskich samochód osobowy wypadł z drogi i zatrzymał się, uderzając w rosnące na chodniku drzewo.

Spowodował kolizję i… pobiegł na maturę

Interwencję w tej sprawie podjęli strażnicy miejscy, jednak gdy służby dotarły na miejsce kolizji, kierowcy już nie było. Funkcjonariusze zastali uszkodzony samochód i… mamę kierującego. Szybko okazało się bowiem, że osobówkę prowadził uczeń jednej ze szkół średnich.

- Młody kierowca jadący z wielkim pośpiechem nie opanował pojazdu i wjechał w drzewo. Świadkowie mówili, że kierujący się oddalił, ale na miejscu była mama i wszystko wyjaśniła. W związku z tym, że kierowca jest pełnoletni, to on ponosi odpowiedzialność, a nie mama, więc dalsze czynności wykonał patrol policji – mówi Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie.

reklama

Jak udało się ustalić służbom, chłopak spieszył się do szkoły, ponieważ tego dnia pisał próbny egzamin maturalny. To właśnie czekający go test był powodem, przez który kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. Nastolatek pobiegł bowiem do szkoły, aby zdążyć na maturę.

Sprawą zajęli się policjanci, którzy dotarli do sprawcy kolizji i ustalili, że był trzeźwy.

Funkcjonariusze apelują o ostrożność

Szczęśliwie w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, jednak jak wskazują funkcjonariusze, powinno to być nauczką zarówno dla kierującego, jak i innych młodych kierowców.

- Kierowca to musi być osoba odpowiedzialna i dojrzała, która ponosi odpowiedzialność nie tylko za swoje bezpieczeństwo i mienie, które jest mu powierzone, ale też za bezpieczeństwo innych ludzi. Na drodze mógł być rowerzysta, inny pojazd, dlatego w mieście, ale i nie tylko, trzeba bardzo ostrożnie jeździć – mówi Piotr Barasiński.

reklama

Jak dodaje, zwłaszcza teraz, gdy nadchodzi zima, funkcjonariusze szczególnie apelują o przezorność i zachowanie bezpieczeństwa. Ważne jest również przewidywanie sytuacji i spokojna jazda zgodna z przepisami ruchu drogowego.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama