Dwaj bracia, którzy pracowali przy wycince pomiędzy Dubiem i Chrząstawą, z pewnością swoją ostatnią wizytę w lesie zapamiętają na bardzo długo. Po drewno wybrali się ciągnikiem z przyczepą. Kiedy rozpoczęli pracę nagle niespodziewanie pojawił się mężczyzna, który wyjął bagnet i zaczął nim wymachiwać. Jak relacjonują mężczyźni, chciał od nich pieniędzy. Groził też, że pozbawi ich życia. Jeden z braci długo się nie zastanawiał i wyjął telefon. Wezwał policję.
Napastnik z bagnetem w ręku po chwili swoją złość wyładował na… oponie ciągnika, w którą wbił ostrze. Po chwili uciekł w kierunku miejscowości Dubie. Na miejsce zostały skierowane patrole policji z Łasku i Bełchatowa.
- W rozmowie z pokrzywdzonymi mundurowi ustalili również wygląd sprawcy. Agresor namierzony został przez łaską policję zaraz po zdarzeniu, kiedy niczego się nie spodziewając wyszedł z pobliskiego sklepu. Policjanci znaleźli i zabezpieczyli również bagnet, który podejrzewany miał przy sobie – mówi Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
Agresywny mężczyzna okazał się mieszkańcem powiatu bełchatowskiego. Został przewieziony do komendy w Bełchatowie. Badanie trzeźwości 29-latka wykazało, że miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi usłyszał zarzuty usiłowania rozboju i gróźb karalnych. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu. Za rozbój przy użyciu niebezpiecznego narzędzia 29-latkowi grozi mu do 15 lat więzienia. Groźby karalne to czyn zagrożony karą do 2 lat więzienia.
Komentarze (0)