Dyskusji nie było żadnej, większość uchwał przedłożonych pod obrady przeszła jednogłośnie. A o zgodności niech zaświadczy fakt, że zazwyczaj kilkugodzinne posiedzenia wczoraj zamknęło się zaledwie w pół godziny.
Kogo zabrakło na sali? Tych, których dotyczyły odwołania, łącznie dokonano zmian w pięciu z sześciu działających komisji. Z funkcji przewodniczącego komisji budżetu i skarbu miasta odwołany został Adam Czechowski, a komisji gospodarki komunalnej Krzysztof Pierzchała ich miejsce zajęli odpowiednio – Zdzisław Markiewicz i Michał Wyczachowski.
O zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej wnioskowała Elżbieta Naturalna, która przewodniczy temu gremium. Jej wniosek poparło kilkoro radnych: Sebastian Brózda, Piotr Wysocki, Karol Kowalski, Ewa Skorupa, Michał Wyczachowski i Dariusz Wyszyński.
Grupa radnych niezmiennie podkreśla i argumentuje, że personalne roszady są wynikiem trudności we współpracy, a wręcz destrukcją pracy Rady Miejskiej. Wczorajsze zmiany mają spowodować, że praca w jej stałych komisjach będzie merytoryczna i mniej konfliktowa.
Poniżej wykaz przegłosowanych zmian w komisjach na XL sesji:
KOMISJA GOSPODARKI KOMUNALNEJ
- Radny Krzysztof Pierzchała został odwołany ze składy komisji, a w to miejsce powołany został radny Michał Wyczachowski.
KOMISJA PRAWA I PORZĄDKU PUBLICZNEGO
- ze składu komisji odwołana została radna Dorota Pytlewska
KOMISJA BUDŻETU I SKARBU MIASTA
Z funkcji przewodniczącego odwołany został radny Adam Czechowski, a jego miejsce zajął radny Zdzisław Markiewicz (dotychczasowy wiceprzewodniczący).
- Ze składu komisji odwołana została radna Małgorzata Pagieła, a nowym członkiem została Ewa Skorupa.
KOMISJA OŚWIATY, KULTURY I SPORTU
- Ze składu komisji odwołani zostali radni Małgorzata Pagieła (dotychczasowa wiceprzewodnicząca) i radny Józef Dżugaj.
KOMISJA REWIZYJNA
- Ze składu komisji odwołany został radny Sebastian Brózda, a w jego miejsce w komisji pracował będzie radny Dariusz Wyszyński.
Po obradach poprosiliśmy o komentarz do sesji, poniżej wypowiedzi radnych.
Elżbieta Naturalna (PiS) – przewodnicząca Rady Miejskiej:
- To, że dziś na sali było 12 radnych potwierdza słuszność naszej decyzji. Jeśli ktokolwiek miał jakiekolwiek wątpliwości czy te działania są uzasadnione, to dzisiaj mieliście Państwo odpowiedź: tak właśnie wygląda współpraca w klubie, tak właśnie wygląda współpraca w Radzie Miejskiej. Ta absencja dzisiaj potwierdza, że nie ma woli rozmowy, a w związku z tym trudno było mówić o współpracy. (…) To nie jest zabawa i to nie jest piaskownica, tu nie ma miejsca na obrażanie. Po wniosku o mej odwołanie, ja też powinnam się obrazić , a tego nie zrobiłam.
Elżbieta Naturalna pytana o to jak mogą wyglądać prace i obrady miejskiej Rady po zmianach odpowiada:
Ewa Skorupa (radna niezrzeszona) – przewodnicząca komisji rewizyjnej:- Oczywiście te relacje mogą być trudniejsze, ale to nie jest miejsce, żeby się obrażać. Rada Miejska to nie jest miejsce, gdzie powinno się okazywać prywatne animozje. Ja sobie nie wyobrażam, żeby dorośli ludzie mający mandat społeczny zachowywali się jak obrażone dzieci - absolutnie nie widzę podstawy do takiego działania i postawy na Sali Herbowej.
- Na pewno nie były to odwołania „za karę”. Te odwołania i powołania mają służyć tak naprawdę usprawnieniu pracy Rady. Pamiętajmy o tym, że nadchodzi ostatni rok w tej kadencji i chcemy zmobilizować Radę do pracy. W tym momencie ustawiliśmy poszczególne komisje ich ich przewodniczących tak, żeby ta praca nam sprawnie przebiegała.
Dariusz Matyśkiewicz (PLUS):
- Patrząc na te puste ławy, nie przypominam sobie takiej sytuacji od 1998 roku, kiedy jestem związany z samorządem, żeby nie przyjść na sesję typowo, nazwijmy to „ostentacyjnie”? Zdarzały się sytuacje dotyczące braku udziału w głosowaniu czy wyjścia z sali w czasie głosowania, ale zawsze ta obecność na sesji była. Trochę mnie to dziwi.
- Dzisiaj wnioskodawcy zgłosili jakieś sprawy i trzeba je uszanować. Kiedyś też były sesje nadzwyczajne zgłaszane przez inne osoby i my też pomimo, że wiedzieliśmy jaki będzie wynik głosowania, bo wyborcza matematyka sali na to wskazywała, meldowaliśmy się na tych sesjach. To jest nasz obowiązek. Jeśli radny ma fochy i nie chce w tym momencie brać udziału w głosowaniu, to zachęcam do tego by na najbliższej sesji Rady Miejskiej złożył mandat radnego i wtedy będzie mógł sobie siedzieć w domu.
