reklama
reklama

Pracują bez wypłaty od siedmiu miesięcy. Mówią wprost: ''Czujemy się oszukani''. Co na to prezes?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Pracują bez wypłaty od siedmiu miesięcy. Mówią wprost: ''Czujemy się oszukani''. Co na to prezes? - Zdjęcie główne

foto Pixabay

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaZaległości finansowe wobec trenerów grup młodzieżowych GKS Bełchatów sięgają nawet siedmiu miesięcy. Trenerzy mówią, że czują się oszukani i wciąż czekają na zaległe wypłaty. Prezes bezradnie rozkłada ręce, bo kasa klubu świeci pustkami...
reklama

Fatalna sytuacja finansowa bełchatowskiego klubu odbija się nie tylko na piłkarzach, ale również na trenerach grup młodzieżowych. Okazuje się, że ci nie otrzymują wypłat na czas, a zaległości sięgają od 4 do nawet 7 miesięcy. Sfrustrowani trenerzy wydali oświadczenie, w którym przyznają, że czują się oszukani, a pomimo wcześniejszych zapewnień prezesa klubu, nic w kwestii zaległych wynagrodzeń się nie zmieniło.

Trenerzy w opublikowanym oświadczeniu przypomnieli, że odkąd zostały wprowadzone składki za szkolenie dzieci i młodzieży, byli zapewniani, że zebrane z nich pieniądze będą przeznaczone na nasze wynagrodzenia.

- Niestety od pewnego czasu uległo to zmianie i z tych pieniędzy opłacane są inne należności. Nasze rozczarowanie i pretensje do władz Klubu nie miałoby miejsca, gdyby Pan Prezes nie spotkał się z nami kilkukrotnie i nie ogłosił swoich decyzji w tak oficjalny sposób. Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie normalnego funkcjonowania w takich warunkach – czytamy w oświadczeniu trenerów.

reklama

Domagają się jednocześnie konkretnych działań, które umożliwią normalne funkcjonowanie klubu. Jak podkreślają, jeżeli tak się nie stanie, będą zmuszeni do podjęcia „bardziej radykalnych kroków”.

Przypominają też, że w ciągu ostatnich trzech lat trenerzy grup młodzieżowych wyszkolili czterech zawodników, którzy trafili do Ekstraklasy i dwóch którzy byli powoływani na konsultacje Reprezentacji Polski.

Niestety trenerzy na uregulowanie zaległości nie mają co liczyć… przynajmniej w najbliższym czasie. Kasa klubu świeci bowiem pustkami.

- Na tę chwilę klub nie dysponuje środkami, by uregulować wspomniane zaległości. Trudno niestety tym bardziej określić konkretny termin, kiedy te zróżnicowane zobowiązania wobec naszych trenerów Spółka będzie mogła pospłacać – mówi Wiktor Rydz, prezes GKS Bełchatów.

reklama

Przypomina jednocześnie, że jakiś czas temu GKS stracił płynność finansową, a to „rzutuje na wszystkie sfery dotyczące bieżącego życia klubu”, który próbuje funkcjonować z „zajęciem komorniczym na karku”. Jak dodaje, trenerzy otrzymali informację, że nie ma wolnych środków właściwie na żadne wydatki.

- Wierzę, że nowe władze klubu znajdą szybko rozwiązanie tej sytuacji, bo to jeden z palących problemów, z którymi dość szybko będzie się musiał zmierzyć – powiedział Wiktor Rydz.

Prezes GKS Bełchatów złożył rezygnację w połowie listopada. Ma zostać ona przyjęta na najbliższym Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Do tego momentu Rydz pełni swoje obowiązki.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama