reklama

Pracownicy poczty w Bełchatowie mogli zarazić więcej osób? Dwa przypadki z koronawirusem to listonosze...

Opublikowano:
Autor:

Pracownicy poczty w Bełchatowie mogli zarazić więcej osób? Dwa przypadki z koronawirusem to listonosze... - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaSanepid w Bełchatowie wciąż ustala ostateczną liczbę osób, które mogły mieć kontakt z dwoma zarażonymi pracownikami placówki poczty przy ulicy Kościuszki. Okazuje się, że zadanie wcale takie łatwe nie jest, bo zarażeni to... listonosze, którzy doręczali przesyłki zarówno do urzędów, jak i osób prywatnych. Po jednym dniu przerwy urząd pocztowy przy ulicy Kościuszki został już otwarty.

Jak udało się ustalić, obydwaj zarażeni pracownicy placówki pocztowej w Bełchatowie, to listonosze. Pierwszy z nich dodatni wynik badania na koronawirusa otrzymał 9 sierpnia, a drugi dzień później. Przypomnijmy, że w poniedziałek (10 sierpnia) urząd pocztowy przy ulicy Kościuszki był zamknięty.

- Przeprowadziliśmy dezynfekcję placówki, ustaliliśmy listę współpracowników, którzy mieli kontakt z zakażonymi. Pracownicy oczekują w domach na decyzję służb sanitarnych o kwarantannie. Przekazujemy również Sanepidowi informacje o klientach, którzy mogli mieć kontakt z zakażonymi – mówi Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.

Sanepid w Bełchatowie wciąż ustala liczbę osób, które miały kontakt z zarażonymi listonoszami. Pierwszy doręczał listy i przesyłki do urzędów, natomiast drugi do osób prywatnych. Wczoraj sanepid podał, że na kwarantannę trafiło 31 osób z bezpośredniego kontaktu, w tym również rodziny pracowników. Liczba ta na pewno się jednak zmieni.

- Wciąż trwa dochodzenie w tej sprawie, cały czas ustalamy, które osoby należy skierować na kwarantannę, a które objąć nadzorem epidemiologicznym. Sprawdzamy i ustalamy liczbę osób z kontaktu – mówi Elżbieta Świerczyńska-Musiał, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bełchatowie.

Placówka przy ulicy Kościuszki, po jednodniowej przerwie, została już otwarta.

- Urząd po dezynfekcji obsługuje klientów, renty i emerytury zostały doręczone w terminie – mówi Justyna Siwek.

Jak zapewnia, pracownicy są na bieżąco wyposażani w środki ochrony osobistej, a Poczta Polska wypełnia wszelkie zalecenia i dyspozycje Ministerstwa Zdrowia oraz GIS-u dotyczące profilaktyki minimalizującej ryzyko zakażenia się koronawirusem SARS-CoV-2. Sytuacja w Spółce jest na bieżąco monitorowania przez służby odpowiedzialne za zarządzanie kryzysowe i ciągłość działania, bezpieczeństwo i higienę pracy oraz zarządzanie zasobami ludzkim.

- Poczta wprowadziła wiele zmian w organizacji pracy, aby zmniejszyć ryzyko zarażenia się koronawirusem, m.in. wprowadzono specjalne strefy oraz podział listonoszy na grupy, które nie kontaktują się ze sobą – mówi Justyna Siwek.

Rzecznik podkreśla, że poczta dokłada wszelkich starań, aby zabezpieczyć pracowników i klientów przed zarażeniem koronawirusem. Do końca czerwca Poczta Polska zakupiła dla swoich pracowników blisko ponad 714 tys. sztuk żeli do dezynfekcji rąk, ponad 60 tys. sztuk płynów do dezynfekcji rąk i powierzchni w opakowaniach o większych pojemnościach. Dodatkowo pracownicy Spółki dostali blisko 10 mln par rękawiczek jednorazowych, 940 tys. maseczek wielokrotnego użytku z możliwością prania, 590 tys. sztuk maseczek jednorazowych oraz ponad 81 tys. sztuk przyłbic plastikowych. Wszyscy pracownicy Poczty Polskiej na bieżąco otrzymują jednorazowe rękawiczki, maseczki ochronne oraz środki antybakteryjne. Dodatkowo ci, którzy w ramach obsługi wyborów prezydenckich roznosili pakiety do osób przebywających na kwarantannie, wyposażeni byli w maseczki FFP2, przyłbice, fartuchy oraz płyny do dezynfekcji.

- Od marca, czyli od pierwszego wykrycia w Polsce przypadku zachorowania na COVID-19, w Spółce działa specjalny zespół, w którym zasiadają przedstawiciele wszystkich kluczowych pionów Poczty Polskiej oraz przedstawiciele związków zawodowych. Jego zadaniem jest monitorowanie sytuacji i wprowadzanie odpowiednich rozwiązań minimalizujących ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa - mówi Justyna Siwek. - Apelujemy do klientów, aby przebywając w placówkach pocztowych zasłaniali nos i usta, także podczas odbierania przesyłki od listonosza warto założyć maseczkę.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE