Podczas drugiej sesji Rady Powiatu Bełchatowskiego w kadencji 2024-2029 odbyło się głosowanie projektu uchwały w sprawie wynagrodzenia nowego starosty, którym został Jacek Zatorski z klubu „EBE Wspólnie dla Powiatu”. W projekcie zaproponowano, aby Zatorski otrzymywał maksymalne możliwe wynagrodzenie przewidziane ustawą.
Ile będzie zarabiać starosta Jacek Zatorski?
Na kwotę przysługującą Zatorskiemu składają się: wynagrodzenie zasadnicze (10 430 zł), dodatek funkcyjny (3 450 zł), dodatek za wieloletnią pracę (2086 zł) oraz dodatek specjalny (4 164 zł). Łącznie suma wszystkich składowych wynagrodzenia wynosi zatem 20 130 zł. Ponadto staroście przysługują nagrody jubileuszowe i dodatkowe wynagrodzenie roczne.Radni uchwałę proponującą takie kwoty przyjęli. Decyzja nie była jednak jednogłośna, a wcześniej na sali odbyła się zagorzała dyskusja, którą rozpoczął radny Jacek Bakalarczyk z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Były wicestarosta zapytał o różnicę między dotychczasowym wynagrodzeniem starosty, na które mogła liczyć Dorota Pędziwiatr, a nowymi stawkami, które dotyczą Jacka Zatorskiego. Zarobki Doroty Pędziwiatr były niższe i wynosiły łącznie 19 480 zł miesięcznie. (Wszystkie kwoty w artykule to wartości brutto).
Klub PiS przeciw zmianie w wynagrodzeniu starosty
Bakalarczyk podkreślił, że w poprzedniej kadencji Zatorski, wraz z innymi radnymi z klubu „EBE Wspólnie dla Powiatu” kwestionowali podwyżki dla zarządu. Przytoczył również wpis, który radni zamieścili na swoim profilu w mediach społecznościowych w listopadzie zeszłego roku. W poście zarzucano m.in. że ówczesny zarząd tylko „biernie administruje masą upadłościową”, a do jego sukcesów należy wyremontowanie gabinetów członków zarządu i podniesienie swoich wynagrodzeń do maksymalnego poziomu, gdy urzędnicy otrzymywali najniższe wynagrodzenie krajowe.
Bakalarczyk postanowił odnieść się do sprawy i podkreślił, że ówczesna „regulacja płacowa starosty nastąpiła po trzech latach”.
- W tej chwili nie zauważyliśmy jakiegoś większego sukcesu, którym obecny starosta, pan Jacek Zatorski zabłysnął, aby podnosić do maksymalnej kwotę wynagrodzenia. Mając na uwadze sytuację, jaka nas czeka, i to widać w przestrzeni medialnej, drożyzna, jaka się rysuje w kraju, która będzie można powiedzieć finalna już w lipcu i ewentualnie też dosięgnie nas wszystkich. Pracowników, wszystkich Polaków, Klub radnych Prawo i Sprawiedliwość będzie przeciwny temu projektowi uchwały – mówił Bakalarczyk.
Radni stają w obronie starosty
Do zarzutów odniosła się wicestarosta Jolanta Pawlikowska, która zaznaczyła, że kilka lat temu klub „EBE dla Powiatu” zagłosował za kwotami proponowanymi Dorocie Pędziwiatr. Stanęła również w obronie Zatorskiego, zaznaczając, że to właśnie on wnioskował do zarządu, o to by pracownicy starostwa powiatowego zarabiali więcej, a drożyzna dosięgnie wszystkich.W obronie starosty stanął za to Włodzimierz Kula, który odniósł się do wspomnianego wpisu „EBE wspólnie dla powiatu”, który został wydrukowany i rozdany podczas sesji.
- W tej chwili oczekuję od tego zarządu, od starosty i jego ekipy, że przystąpią do pracy, które spowodują, że nie będziemy mówili o masie upadłościowej, tylko o przekształceniu tego terenu w coś, co będzie funkcjonowało przyzwoicie, sprawnie i z korzyścią dla pracowników starostwa, a przede wszystkim dla mieszkańców – mówił Włodzimierz Kula.
Głos zabrał również Marek Chrzanowski, który podkreślił, że uchwalane jest wynagrodzenie dla starosty bełchatowskiego, a nie dla pana Jacka Zatorskiego, a jeden z większych powiatów w Polsce ma prawo ustalać wynagrodzenie dla starosty, tak aby „licowało” z powagą i aspiracjami samorządu.
Radny oczekuje deklaracji
Głos w dyskusji zabrał również radny Ireneusz Kępa, który zapewnił, że zagłosuje za podwyżką pod warunkiem, że przez starostę zagwarantowane zostaną podwyżki dla pracowników powiatu i podległych spółek w wysokości różnicy między wynagrodzeniem Zatorskiego a Doroty Pędziwiatr (650 zł). Takiej gwarancji podczas sesji, mimo powtórzenia pytania, radny nie otrzymał.
Podwyżki tradycją w starostwie
Waldemar Wyczachowski podkreślił natomiast, że radni zawsze dawali staroście najwyższe wynagrodzenie i chciałby aby ta tradycja była kontynuowała, a ocena działań Jacka Zatorskiego odbędzie się podczas sesji absolutoryjnej.
- Tradycje tradycjami, rozumiem, że oprócz podnoszenia pensji będą one zachowane również w innych obszarach. Dotychczas powiat realizował tradycje kulturalne, patriotyczne, myślę, że one będą zachowane – kontrował Bakalarczyk.
Należy zaznaczyć, że w całej dyskusji udziału nie wziął starosta Jacek Zatorski.
Finalnie radni przyjęli propozycję uchwały w proporcji 12 głosów za i 7 głosów przeciw. Na proponowane wygrodzenie nie zgodzili się: Jacek Bakalarczyk, Jarosław Cieślak, Maciej Karbowniczak, Ireneusz Kępa, Karolina Pawełoszek, Łukasz Pietras oraz Bogdan Stolarczyk. Zatorski wstrzymał się od głosu.
Komentarze (0)