Dzisiaj mamy nowy rząd, rząd, który traktuje poważnie transformację energetyczną. To nie są już czasy, kiedy politycy PiS przyjeżdżali do Bełchatowa przed wyborami, rozdawali uściski dłoni, organizowali konferencje prasowe a potem przez kolejne lata nie działo się nic – tylko obietnice bez pokrycia. Te czasy się skończyły. Dziś mamy większość parlamentarną, która rozumie, że transformacja musi być sprawiedliwa, że nie może zostawiać ludzi za burtą. I właśnie dlatego Bełchatów powinien być beneficjentem tej zmiany.
To miejsce ma wszystko: gotową infrastrukturę przesyłową, teren przygotowany pod inwestycje, dostęp do zasobów ludzkich, a także silną tożsamość energetyczną. Ale przede wszystkim: ma społeczność, która chce pracować, która ma kompetencje i która zasługuje na pewną przyszłość. Elektrownia jądrowa w Bełchatowie to nie tylko symboliczna decyzja – to mądra decyzja gospodarcza i społeczna.
Dlatego przygotuję interpelację do Prezesa Rady Ministrów z konkretnymi argumentami, które wybrzmiały podczas konferencji „Od węgla do atomu. Bełchatów przyszłości”, aby to właśnie tu w Bełchatowie powstała elektrownia atomowa.
Rząd Koalicji 15 października obiecał transformację energetyczną opartą na faktach, a nie propagandzie. I tę transformację konsekwentnie realizujemy. Mamy wszystkie argumenty, by wybrać Bełchatów jako drugą lokalizację elektrowni atomowej. Jako poseł ziemi bełchatowskiej będę to głośno mówił w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej.
Bełchatów przez lata dawał Polsce energię. Teraz Polska musi zapewnić przyszłość dla Bełchatowa.
Komentarze (0)