Uwagę policjantów z Drużbic zwrócił mieszkaniec powiatu bełchatowskiego, który volkswagenem przyjechał pod komisariat.
- Po zaparkowaniu auta, wysiadł i stanął za pojazdem, gdzie załatwił potrzebę fizjologiczną, a następnie chwiejnym krokiem wszedł do budynku — informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowa bełchatowskiej policji.
Funkcjonariusze natychmiast zareagowali. Badanie wykazało, że 45-latek miał promil alkoholu w organizmie. Co więcej, mężczyzna kilka miesięcy wcześniej stracił prawo jazdy za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Mieszkaniec powiatu bełchatowskiego na posterunek przyjechał w ramach... policyjnego dozoru.
45-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień oraz za popełnione wykroczenie. Grozi mu teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)