Do zatrzymania pijanego 39-latka doszło w niedzielny wieczór, 15 marca. Uwagę będących już po służbie policjantów zwrócił mercedes, który w miejscowości Adamów nagle wyjechał tuż przed nimi z drogi podporządkowanej. Samochód poruszał się w kierunku Bełchatowa. Funkcjonariusze postanowili pojechać za kierowcą, który po chwili zaczął jechać całą szerokością jezdni. Cały czas zwalniał i przyspieszał, jednocześnie dając sygnały jadącemu za nim kierowcy, aby go wyprzedził.
W końcu kierowca mercedesa zjechał na pobocze. Wówczas stróże prawa udaremnili mu dalszą podróż i wezwali na miejsce policyjny patrol. Jak się okazało, 39-latek miał w organizmie aż półtora promila alkoholu. Bełchatowianin stracił już prawo jazdy. Za jazdę po pijanemu odpowie przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.