reklama
reklama

Prezes PGE GiEK S.A. o przyszłości Bełchatowa: „Ta inwestycja rozwiąże problem”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Prezes PGE GiEK S.A. o przyszłości Bełchatowa: „Ta inwestycja rozwiąże problem” - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
14
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
PGE w regionieNajbliższe lata zdecydują o przyszłości miasta i regionu. Bełchatów staje w obliczu transformacji, która rozstrzygnie, czy nadal będzie energetyczną stolicą kraju. Koncern PGE GiEK szansę widzi w atomie, który nie tylko pozwoli wykorzystać istniejący potencjał kompleksu paliwowo-energetycznego, ale też utrzymać tysiące miejsc pracy.
reklama

Pierwszy węgiel wydobyto prawie 45 lat temu, a na początku tego roku kopalnia i elektrownia świętowały półwiecze istnienia. Nikt nie ma wątpliwości - za nami pięć dekad, które zapisały się w historii polskiej energetyki, windując Bełchatów na paliwowo-energetyczne serce Polski. Jednocześnie wiadomo, że era węgla nieuchronnie dobiega końca, a w ogromnych odkrywkach powoli wyczerpują się zasoby złóż. W Polu Bełchatów koncesja kończy się w 2026 roku, a w sąsiedniej odkrywce Szczerców wydobycie zakończy się w przedziale 2035-2038. Wraz z zakończeniem węgla będzie „gasła” elektrownia Bełchatów. Wyłączenie pierwszych bloków planowane jest na 2030 roku.

Region czeka więc transformacja energetyczna, która rodzi pytania o to, czym zastąpić ponad 5 gigawatów mocy, jakimi dysponuje dziś bełchatowska elektrownia. PGE planuje inwestycje w Odnawialne Źródła Energii – na pogórniczych terenach mają stanąć wiatraki i farmy fotowoltaiczne. Szykowana jest również koncepcja elektrowni szczytowo-pompowej na górze Kamieńsk. Jednak to ulokowanie elektrowni jądrowej ma sprawić, że w pełni wykorzystany zostanie potencjał infrastruktury, która pozostanie po ogromnym kompleksie.

reklama

Impuls dla samorządów, „konkurencyjność” dla Polski

Bełchatów – obok Konina – został wskazany jako preferowana lokalizacja dla „drugiego atomu” (pierwsza elektrownia powstaje na Pomorzu) w Programie Polskiej Energetyki Jądrowej.

Program transformacji to nie tylko kwestia energii. To fundament konkurencyjnej polskiej gospodarki – uważa Jacek Kaczorowski, Prezes Zarządu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.

Podobnego zdania jest prof. Łukasz Bartela z Politechniki Śląskiej. Jego zdaniem atom jest niezbędny do transformacji energetycznej.

reklama

Powinniśmy już zacząć mówić o trzeciej i czwartej elektrowni, bo według analiz polska, energetyka może potrzebować 19 gigawatów mocy z atomu do 2050 roku – dodał prof. Bartela.

Zdaniem ekspertów, ważne jest, aby w projektach jądrowych zaangażowane były polskie firmy i polskie kadry.

Naszym celem jest, aby projekt elektrowni jądrowej był nie tylko inwestycją w energię, ale kołem zamachowym polskiej gospodarki – podkreśla Piotr Piela, prezes spółki Polskie Elektrownie Jądrowe.

Zdaniem Jacka Kaczorowskiego, Bełchatów, dysponując odpowiednimi zasobami kadrowymi w kopalni i elektrowni, ale też w spółkach zależnych, jest w stanie odpowiedzieć na te oczekiwania.

reklama

Kadra „nie będzie hamulcowym” dla energetyki jądrowej

Prezes PGE GiEK S.A. zapewnia, że bełchatowska lokalizacja posiada wszelkie niezbędne atuty do realizacji inwestycji, w tym kadrę i odpowiednią infrastrukturę m.in. linie przesyłowe. Spełnia także warunki i wymogi związane z sejsmologią oraz potrzebnym zasobem wodnym.

Potwierdza to Adam Rajewski, wiceprezes nuclear.pl. Pytany o warunki hydrologiczne i sejsmologiczne w bełchatowskiej lokalizacji mówi:

- Są rozwiązania, dzięki którym bez problemu będzie można postawić atom w Bełchatowie, a ewentualne zagrożenia będą zminimalizowane do zera.

reklama

Eksperci nie mają też obaw, czy Polska ma odpowiednie kadry. Prof. Krzysztof Jóźwik, rektor Politechnik Łódzkiej zwraca uwagę, że uczelnie już dziś kształcą specjalistów z zakresu energetyki jądrowej. Jednocześnie kadr wyspecjalizowanych ściśle w samej energetyce jądrowej nie będzie potrzebnych aż tak dużo, bo co do zasady, bloki energetyczne w elektrowni jądrowej działają podobnie jak w konwencjonalnej.

Dużą część prac mogą wykonywać energetycy z siłowni konwencjonalnych – uważa, podkreślając, że to jest także szansa dla Bełchatowa i jego mieszkańców.

Podobnego zdania jest prof. Jerzy Lis, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Kadry energetyków na pewno nie będą „hamulcowym” dla rozwoju atomu, a wręcz przeciwnie. W elektrowni jądrowej potrzebni są energetycy, mechanicy, informatycy, specjaliści od kontroli, technolodzy w zakresie obsługi reaktorów… Ta kadra specjalistyczna w Polsce już jest – uważa Jerzy Lis dodając, że w elektrowni jądrowej „odnajdą się” także pracownicy elektrowni konwencjonalnej.

Ile miejsc pracy generuje jedna posada w energetyce?

Mariusz Sokołowicz, dziekan Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego, wskazuje na aspekt tworzenia miejsc pracy, które wygeneruje budowa atomu - nie tylko w samym kompleksie, ale w całym regionie.

Jedna osoba zatrudniona w elektrowni atomowej jest w stanie wygenerować ponad dwa dodatkowe miejsca pracy w sektorach obsługujących. - Są też analizy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, które mówią o generowanych nawet czterech miejscach pracy na jednego pracownika elektrowni jądrowej – dodaje Mariusz Sokołowicz i przywołuje także Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego mówiący o tym, że jeden gigawat zainstalowanej mocy, uśredniając wszystkie elektrownie jądrowe na świecie, generuje 4,3 mld euro PKB i średnio 9 tysięcy miejsc pracy.

Z wagą atomu zgadza się także Tomasz Sadzyński, prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Zapytany o to, czy biznes oczekuje energii jądrowej, odpowiada przykładami ze świata.

Google podpisał siedem projektów na małe elektrownie atomowe, podobnie inwestuje Microsoft. Biznes oczekuje dostępności energii. To o nią pytają w pierwszej kolejności duzi przedsiębiorcy zainteresowani inwestowaniem w naszym kraju – podkreśla Tomasz Sadzyński. – Elektrownia jądrowa w Bełchatowie będzie duży atutem Polski i regionu.

O tym, że Bełchatów to dobre miejsce na budowę drugiej elektrowni jądrowej w Polsce przekonywał Jacek Kaczorowski, Prezes Zarządu PGE GiEK S.A., będąc gościem panelu podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. EKG to jedno z najważniejszych wydarzeń gospodarczych w Europie Środkowo-Wschodniej. Gromadzi liderów biznesu, przedstawicieli rządu i administracji samorządowej, ekspertów i naukowców z Polski i zagranicy.

O atutach bełchatowskiej lokalizacji i szansach dla regionu rozmawiali także specjaliści w Bełchatowie, podczas konferencji „Od węgla do atomu”, którą w marcu zorganizowała PGE GiEK S.A. W wydarzeniu wzięło udział blisko tysiąc osób, w tym przedstawiciele świata nauki, branży energetycznej, parlamentarzyści i samorządowcy, a także związki zawodowe.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo