Energetyczny koncern rozważa kolejne inwestycje na terenie kopalni i elektrowni koło Bełchatowa. Okazuje się, że PGE chce postawić nie tylko na produkcję zielonej energii z wiatru czy słońca. Koncern chce też lepiej zagospodarować pozostałości po spalaniu węgla w bełchatowskiej elektrowni.
Grupa PGE coraz konkretniej myśli bowiem o rozbudowie linii kruszyw i kamienia wapiennego. W pierwszej kolejności koncern zamierza prowadzić analizy przemiałowni kamienia wapiennego, która umożliwi produkcję mączki wapiennej na potrzeby instalacji odsiarczania spalin.
Następnie analizowane będzie także uruchomienie linii produkcyjnej kruszyw budowlanych w oparciu o minerały towarzyszące eksploatacji złóż węgla brunatnego oraz zgromadzone uboczne produkty spalania.
Realizacja tych instalacji będzie zależeć od ekonomiki analizowanych przedsięwzięć, co jest obecnie przedmiotem badań. Należy podkreślić, że rozbudowa linii nie wiązałaby się z powiększeniem obszaru górniczego.
Eksploatacja będzie prowadzona metodą odkrywkową przy użyciu sprzętu obecnie dostępnego na terenie odkrywki Bełchatów. Kruszywa będą pozyskiwane w ramach eksploatacji obecnych złóż węgla brunatnego oraz zagospodarowania ubocznych produktów spalania.
Na chwilę obecną nie wiadomo, jaki byłby koszt rozbudowy linii, a także ile kruszywa w ciągu roku mogłoby być wydobywane. Wszystko jest bowiem na etapie wstępnych analiz.
PGE podkreśla jednak, że jedną z korzyści tej inwestycji będzie obniżenie kosztów eksploatacji bełchatowskiej elektrowni oraz użytkowanie surowców towarzyszących eksploatacji węgla.
W wyniku tego nie będzie potrzebne pozyskiwanie kamienia czy mączki wapiennej z innych złóż, a dodatkowo takie gospodarowanie zasobami wpisuje się w ideę gospodarki obiegu zamkniętego.