Mieszkańcy Bełchatowa zaczęli się zastanawiać czy wkrótce na dobre zniknie kolejne miejsce, w którym dotychczas można było wypocząć i się zrelaksować. Niepokój wzbudziła kartka z informacją wywieszona w hotelu Wodnik o zamknięciu tamtejszego basenu od początku listopada. Z pływalni na Słoku chętnie korzystało wiele osób, szczególnie w sezonie zimowym. Pojawiły się nawet pogłoski o możliwej sprzedaży całego obiektu do nowego właściciela.
- Teraz dowiadujemy się, że basen będzie zamknięty. Czyli co? Kolejny obiekt, który służył mieszkańcom zostanie oddany prywaciarzowi? - denerwuje się mieszkanka Bełchatowa.
Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja. O decyzję w sprawie zamknięcia basenu zapytaliśmy w Polskim Holdingu Hotelowym. To właśnie do tej grupy PGE sprzedała udziały Elbestu w marcu tego roku w ramach tzw. porządkowania struktury Grupy PGE. Spółka Elbest posiada łącznie 6 hoteli oraz 4 obiekty na terenie całego kraju. Wśród nich są również podbełchatowska Wawrzkowizna oraz właśnie hotel Wodnik.
Magdalena Szefernaker, rzecznik prasowy Polskiego Holdingu Hotelowego zapytana o zamknięty basen i podbełchatowski hotel, wyjaśnia czym spowodowane jest jego zamknięcie.
- Obecnie basen jest otwarty, a jego zamknięcie ma nastąpić dopiero od 1 listopada w związku z zaplanowaną przerwą techniczną. Z kolei w hotelu Wodnik planowana jest kompleksowa modernizacja w zakresie wnętrz – mówi Magdalena Szefernaker.
Niestety nie wyjaśniła jak długo basen będzie zamknięty i do kiedy potrwają prace w hotelu. Rzeczniczka holdingu pytana o ewentualne inwestycje w Wawrzkowiźnie przyznaje, że póki co, nie są one planowane.
- Na ten moment ośrodek Wawrzkowizna jest w dzierżawie i w chwili obecnej Spółka nie planuje zmiany – mówi Magdalena Szefernaker.
Komentarze (0)