MZZ „Odkrywka” odwołał wyjazd do stolicy na manifestację, podczas której pracownicy mieli domagać się głośno koncesji i działań w sprawie kopalni Złoczew. Związkowcy z Bełchatowa mieli przyłączyć się do manifestacji organizowanej przez górników ze Śląska, która była zaplanowana na 28 lutego. Uliczny protest jednak odwołano z tego względu, że Związki Zawodowe Polskiej Grupy Górniczej podpisały porozumienie z Ministrem Aktywów Państwowych, tym samym zawieszając swoją akcję protestacyjną.
Szef MZZ „Odkrywka” Adam Olejnik zapewnia jednak, że bełchatowscy górnicy i pracownicy spółek do Warszawy i tak się wybiorą.
- Nie oznacza to jednak, że do Warszawy nie pojedziemy. My tak łatwo nie polegniemy. Byliśmy karmieni obietnicami o koncesji dla odkrywki " Złoczew " od czasów rządu PO-PSL, a w ostatnim czasie przez ministrów rządu Zjednoczonej Prawicy i obecnego Prezydenta RP Pana Andrzeja Dudę. My za kolejne obietnice nie zrezygnujemy z batalii o "Złoczew" – poinformował Adam Olejnik.
Jak dodaje, w najbliższy poniedziałek odbędzie się zebranie Prezydium Federacji Związków Zawodowych Górnictwa Węgla Brunatnego we Wrocławiu, które podejmie decyzję w tej sprawie.
- Wierzę, że w sprawie odkrywki "Złoczew" do Warszawy uda się kilkutysięczna grupa Pracowników PGE. Miejsce manifestacji, czas i godzinę podamy w komunikacie związkowym. Jeśli Minister Sasin, załatwiając szczątkowe postulaty związkowców ze Śląska uważa że załatwił problem energetyki węglowej i zapewnił Prezydentowi spokój społeczny w kampanii wyborczej, to się pomylił – mówi Adam Olejnik.