Tematy związane z bezpieczeństwem i obronnością naszego kraju od dłuższego czasu nie schodzą z języków zarówno polityków, jak i mieszkańców. W związku z tym w ostatnim czasie wprowadzono lub planuje się wiele zmian w prawie i funkcjonowaniu naszego kraju.
Od stycznia tego roku w Polsce obowiązuje nowe prawo dotyczące ochrony ludności cywilnej. Jednym z wielu jego założeń jest stworzenie systemu ewidencji, utrzymania oraz budowy schronów dla ludności. Aktualnie rząd pracuje również nad rozporządzeniem, dotyczącym wyznaczenia budowli ochronnych w budynkach użyteczności publicznej, czyli np. szkół czy też różnych urzędów.
Ile jest miejsc w schronach w Polsce?
To jednak nie wszystko w tym roku ponownie ma zostać przeprowadzona inwentaryzacja schronów. Tym razem miejsca schronienia wskazać mają wojewodowie, burmistrzowie i prezydenci miast. Jak poinformował w rozmowie z PAP szef PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski, samorządy informację na ten temat przekażą zapewne w drugiej połowie tego roku.Aktualnie wciąż dostępna jest jednak aplikacja pokazująca miejsca schronienia, która powstała w 2023 roku. Wówczas inwentaryzacją miejsc schronienia zajęli się strażacy. Z przygotowanych przez nich informacji wynika, że w Polsce w schronach jest miejsce dla 300 tys. osób. Z kolei w miejscach ukrycia może się ukryć ponad 1,1 mln osób, a w miejscach doraźnego schronienia blisko 47 mln.
Schrony w Bełchatowie. Gdzie się ukryć?
Inwentaryzację schronów przeprowadzono również w Bełchatowie. Okazuje się jednak, że sytuacja w naszym mieście nie wygląda zbyt dobrze. Co prawda na mapie na terenie Bełchatowa zaznaczono bardzo dużo punktów, nie są to jednak schrony, a tzw. miejsca doraźnego schronienia, czyli lokalizacje, które pełnią funkcję osłony przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, takimi jak wichury, orkany, trąby powietrzne, a także odrywającymi się elementami konstrukcji obiektów budowlanych i połamanymi drzewami. W większości są to po prostu piwnice w blokach.Na mapie Bełchatowa znalazły się również dwie czerwone kropki. Oznaczają one schrony, czyli zamknięte, hermetyczne budowle ochronne. Zapewniają one ochronę osób, urządzeń, zapasów materiałowych lub innych dóbr materialnych przed założonymi czynnikami rażenia oddziałującymi ze wszystkich stron. Takie punkty w Bełchatowie znajdują się w bloku przy ul. Fabrycznej 4 oraz na os. Okrzei 8. Zgodnie z szacunkami zamieszczonymi w aplikacji pierwszy schron ma pomieści 40 osób, a drugi 155.
Na liście znalazło się również miejsce ukrycia, czyli niehermetyczna budowla wyposażona w najprostsze instalacje zapewniające ochronę osób, urządzeń, zapasów materiałowych lub innych dóbr materialnych przed założonymi czynnikami rażenia oddziałującymi z określonych stron. Zmieści się tam 60 osób, a miejsce znajduje się pod budynkiem starostwa.
Na mapie znajdziemy również punkty schronienia zlokalizowane poza naszym miastem. Z zamieszczonych tam informacji wynika, że kilka schronów zlokalizowanych jest pod bełchatowską elektrownią. Ich pojemność waha się w zależności od obiektu, ale w każdym przypadku wynosi od 155 do około 240 osób.
Czytaj też: Sprawdzają schrony w Bełchatowie. Gdzie są, ile osób pomieszczą i czy nadają się do użytku?
Samorządy stawiają na obronność
Warto również dodać, że rosnącą wagę tematu obronności i bezpieczeństwa widać także w sektorze inwestycyjnym. Pod koniec lutego podkreślał to m.in. Dariusz Michałek, wójt gminy Kleszczów. Wówczas samorząd przekazał informację o pozyskaniu do strefy przemysłowej w Żłobnicy nowego inwestora. Jest nim spółka PELTER z Sopotu zajmująca się produkcją modułowych schronów przeznaczonych właśnie dla obrony cywilnej.
– Zgodnie z przepisami, samorządy muszą planować odpowiednią liczbę takich obiektów i dbać o ich stan techniczny. To sygnał, że infrastruktura ochronna stanie się nieodłącznym elementem planowania urbanistycznego i budownictwa – mówił wójt Dariusz Michałek.
Inwestycja powstanie na liczącej ponad 3 ha nieruchomości sprzedanej przez Fundację Rozwoju Gminy Kleszczów. Planowana jest budowa dwóch obiektów, czyli hali produkcyjnej i budynku handlowo produkcyjnego.
Komentarze (0)