reklama
reklama

Młoda bełchatowianka ranna w wypadku. To, co stało się później, zaskoczyło nawet policjantów [FOTO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Młoda bełchatowianka ranna w wypadku. To, co stało się później, zaskoczyło nawet policjantów [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
6
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaDo groźnego wypadku z udziałem pochodzącej z Bełchatowa nastolatki doszło w pobliskim Buczku. Gdy służby interweniowały na miejscu zdarzenia, stało się coś, co zaskoczyło nawet mundurowych.
reklama

Zbyt szybka jazda i brak ostrożności za kierownicą mogą zakończyć się bardzo źle. Przekonała się o tym młoda mieszkanka naszego miasta, która przez niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze doprowadziła do wypadku.

- 18-letnia mieszkanka Bełchatowa, jadąc samochodem marki Opel Astra od strony Zelowa w kierunku Łasku, nie dostosowała prędkości do warunków na drodze, straciła panowanie nad pojazdem, a następnie wjechała do rowu i uderzyła w drzewo oraz przepust drogowy – mówi Bartłomiej Kozłowski z KPP w Łasku.

Jak dodaje, w wyniku wypadku młoda kierująca, a także jej 17-letnia pasażerka z obrażeniami ciała zostały przewiezione do szpitala. W samochodzie znajdowali się również dwaj 18-latkowie, szczęśliwie jednak nic im się nie stało.

reklama

- Kierująca była trzeźwa. Zdarzenie zabezpieczali także strażacy. Wszystkie samochody, zarówno policyjne, jak i strażackie miały włączone lampy błyskowe – mówi Kozłowski.

O włos od kolejnego wypadku

Okazuje się, że oświetlenie miejsca zdarzenia i policyjne „koguty” nie dały do myślenia jednemu z kierowców podróżującemu tą drogą. Jak relacjonuje Bartłomiej Kozłowski, w trakcie wykonywania czynności funkcjonariusz zabezpieczający miejsce zdarzenia od strony Łasku, zauważył nadjeżdżający z dużą prędkością samochód osobowy.

- Mundurowy wybiegł na drogę i zaczął wydawać kierującemu polecenia do zatrzymania pojazdu. Kierujący w ostatniej chwili zahamował i z piskiem opon zatrzymał się tuż przed radiowozami – mówi Kozłowski.

reklama

Szybko okazało się, że przyczyną zachowania kierowcy był alkohol. Gdy 39-latek został przebadany alkomatem, urządzenie pokazało wynik ponad 2,5 promila. W takiej sytuacji policjanci zatrzymali prawo jazdy mężczyzny, a samochód, którym jechał został odholowany na parking strzeżony na koszt kierującego.

- Mężczyzna tłumaczył się, że nie zauważył stojących na drodze pojazdów, dlatego zahamował dopiero w ostatniej chwili. 39-latek odpowie za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata – podsumowuje Kozłowski.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama