Nowy autobus ma mieć 12 metrów długości, 24 miejsca siedzące i 48 stojących. Zostanie wyposażony w mocniejszą bateriąę o pojemności 300 kWh oraz złącze plug-in, które umożliwi ładowanie poprzez ładowarkę znajdującą się na terenie zajezdni. W pełni naładowane bateria zapewni zatem większy zasięg, bo nawet 240 km. Bateria będzie mogła być doładowana także w czasie jazdy.
Za takiego „elektryka”, który na bełchatowskie ulice ma wyjechać w październiku tego roku, miasto zapłaci blisko 4 mln zł. Zakup nowej emzetki zostanie dofinansowany kwotą 2,7 mln zł ze środków unijnych. Pod koniec ub. roku magistrat podpisał umowę ze spółką Solaris, która będzie miała 10 miesięcy na dostarczenie nowego autobusu.
– Mamy już kilkuletnie doświadczenie z autobusami Solarisa i jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej współpracy. Te trzy emzetki, które użytkujemy od trzech lat, sprawują się bardzo dobrze – mówi Ireneusz Owczarek, prezes bełchatowskiego MZK.
Co ciekawe, w Bełchatowie inwestują w nowego "elektryka" pomimo rosnących cen prądu. Niektóre samorządy ze względu na wysokie rachunki wycofują tego typu pojazdy, w MZK Bełchatów zapewniają jednak, że taki scenariusz nam nie grozi.
Komentarze (0)