Tradycyjna szopka z okazji świąt Bożego Narodzenia stanęła w ogrodach parafialnych w kościele przy ulicy Kościuszki. Podobnie, jak w latach ubiegłych, oprócz symbolicznych figruek nowonarodzonego Jezuska i Świętej Rodziny, a także pastuszków i Trzech Króli, można w niej zobaczyć żywe zwierzęta m.in. osiołka, alpaki czy baranka.
Szopkę chętnie odwiedzają mieszkańcy. Najwięcej radości sprawia jednak ona najmłodszym. Bełchatowianie chwalą też za pomysł budowy żywej szopki, która stała się już tradycją w mieście.
- Przychodzimy tutaj z dziećmi co roku. Dla maluchów obcowanie ze zwierzętami to dużo radości, ale oczywiście nie zapominamy, kto w tym wszystkim jest najważniejszy, bo przecież świętujemy dziś narodziny Jezusa - mówi pani Ola, mieszkanka Bełchatowa.
Zwierzęta, które pojawiły sie w szopce pochodzą z parafialnego mini-zoo. Założył je proboszcz ks. Zbigniew Zgoda, który jest miłośnikiem zwierząt.
Komentarze (0)