Podczas sesji Rady Miejskiej w Bełchatowie przegłosowano uchwałę w sprawie włączenia dwóch filii bełchatowskiej biblioteki (Filii nr 2 i 3) do Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej przy ulicy Kościuszki. Władze miasta tłumaczyły, że powodem takiej decyzji jest stan techniczny budynków, w których funkcjonowały filie, a przede wszystkim nieprzystosowanie do użytkowania przez osoby niepełnosprawne. Obydwie lokalizacje wymagałyby gruntownego remontu.
Okazuje się, że w przeniesienie Filii nr 2 mieszczącej się na osiedlu Dolnośląskiej, może dać zielone światło do sprzedania budynku MCK „Gwarek”. Potwierdziły to władze miasta.
- Przygotowaliśmy wstępnie plan sprzedaży przez Miejskie Centrum Kultury budynku „Gwarka”. Przez ostatnie lata z tego obiektu, oprócz jednego ze stowarzyszeń i biblioteki, nikt nie więcej nie korzystał, a budynek naprawdę wymagałby gruntownego remontu – powiedziała Mariola Czechowska, prezydent Bełchatowa.
Jak zaznaczyła, MCK administruje już nowym budynkiem zbudowanym przy placu Wolności i miasto jest w stanie zapewnić tam miejsca podmiotom, które korzystały z „Gwarka”.
Nieoficjalnie mówi się, że miasto mogłoby dostać około 3 mln zł za budynek „Gwarka” i działkę na której stoi. Zgodę na sprzedaż musiałaby jednak wyrazić jeszcze Rada Miejska w Bełchatowie.
Nie wszyscy radni jednak głośno przyklasnęli pomysłowi. Radny Marcin Rzepecki zaproponował, aby budynek wykorzystać np. jako inkubator przedsiębiorczości. Jak zauważa, pieniądze na remont można byłoby pozyskać z unijnych funduszy przeznaczanych na sprawiedliwą transformację energetyczną regionu.
- Sprzedać zawsze zdążymy, jeśli przeznaczenie tej działki w miejscowym planie jest rzeczywiście atrakcyjne, to jej zbycie przyniesie spore środki, ale warto zastanowić się czy tego budynku nie wykorzystać w innym celu. Bo przecież lepiej, żeby powstało tam miejsce dla młodych przedsiębiorców niż kolejny market – zauważa Marcin Rzepecki.
Prezydent Czechowska stwierdziła, że chętnie wysłucha pomysłów i propozycji radnych na zagospodarowanie tego budynku.
- Dziś nie dyskutujemy o sprzedaży tego budynku. Jeżeli zdecydujemy się na jego zbycie, to będziemy potrzebowali zgody radnych. Czekamy oczywiście na zgłaszanie pomysłów na ten budynek, bo to nie jest tak, że decyzja została już podjęta – tłumaczyła Mariola Czechowska.
Komentarze (0)