reklama
reklama

Małżeństwo straciło oszczędności życia. Oszust naciągnął ich jeszcze na 100 tys. zł kredytu...

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Małżeństwo straciło oszczędności życia. Oszust naciągnął ich jeszcze na 100 tys. zł kredytu... - Zdjęcie główne

foto Archiwum

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaMieszkańcy jednej z miejscowości w powiecie bełchatowskim padli ofiarami oszustów. Małżeństwo straciło 150 tys. zł oszczędności. Przestępcy na ich konto zaciągnęli też kredyt na kolejne 100 tys. zł. Bełchatowska policja wszczęła śledztwo.
reklama

Wszystko zaczęło się od tego, że na numer stacjonarny do małżeństwa w jednej z miejscowości w powiecie bełchatowskim zadzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako pracownik poczty. Twierdziła, że ma listy polecone, ale listonosz nie wie dokładnie pod jaki adres ma dostarczyć korespondencję.

- W takiej sytuacji pokrzywdzeni podali tej osobie swoje dane. Po kilku minutach na ten sam numer telefonu zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował on, że poprzedni telefon i rozmowa z osobą podającą się za pracownika poczty polskiej była rozmową z oszustami, których policja chce namierzyć – informuje Iwona Kaszewska, rzeczniczka bełchatowskiej policji.

Jak dodaje, dla uwiarygodnienia się podał on swoje rzekome imię i nazwisko oraz jednostkę policji, w której pełni służbę. Twierdził również, że mogą zweryfikować jego dane dzwoniąc na numer 997 lub 112. Od tego czasu pokrzywdzeni cały czas postępowali zgodnie z instrukcją oszusta, byli z nim w ciągłym kontakcie telefonicznym.

reklama

- Mężczyzna twierdził, że rozpracowuje grupę przestępców i w tym celu powinni przekazać policji jako depozyt swoje oszczędności – relacjonuje Iwona Kaszewska.

Zmanipulowani przez oszusta małżonkowie udostępnili mu dane niezbędne do zalogowania na koncie bankowym, a także do autoryzacji przelewów. Z konta bankowego zniknęło ponad 150 tys. zł.

- Oszust tak prowadził rozmowę, że po wyczyszczeniu konta pokrzywdzonych nakłonił ich również do zaciągnięcia kredytu w placówce banku na 100 tys. zł – informuje policja.

Ostatecznie pieniądze te również trafiły na konto oszustów. Pokrzywdzeni cały czas byli kontrolowani przez sprawców podczas kilkugodzinnej rozmowy telefonicznej. Dopiero w trakcie wizyty w bełchatowskiej komendzie prawdziwi policjanci uświadomili pokrzywdzonym, że padli ofiarą oszustów.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama