Stawką są naprawdę duże pieniądze, które można wywalczyć dla całego regionu. Komisja Europejska zaproponowała bowiem zwiększenie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji do kwoty 40 miliardów euro, z czego Polska może otrzymać nawet do 8 mld euro. Ogromne środki mają zostać przeznaczone na tzw. zielone inwestycje w regionach zdominowanych przez górnictwo i energetykę konwencjonalną. Eksperci podczas Seminarium Energetycznego Collegium Civitas, które prowadzi działalność ekspercką w oparciu o środowisko ok. 40 osób reprezentujących zarówno nauki ścisłe, jak też nauki społeczne, zwrócili uwagę, że inne województwa (m.in. śląskie, dolnośląskie, wielkopolskie i lubelskie) już dawno przygotowują odpowiednie projekty, z którymi zamierzają aplikować do Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Tymczasem w województwie łódzkim, gdzie znajduje się największa w Polsce elektrownia konwencjonalna na węgiel brunatny, o projektach mających zabiegać o unijne wsparcie ze wspomnianego funduszu, póki co nie mówi się ani słowa.
- Natomiast Grzegorz Schreiber (PiS), marszałek województwa łódzkiego, gdzie leży Bełchatów, nie zamierza aplikować do Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Stawiamy w tym kontekście konkretne pytanie: jaka gra toczy się wokół Bełchatowa? Kto i dlaczego zaliczył Bełchatów do masy upadłościowej polskiej elektroenergetyki? - pytają eksperci w przesłanym komunikacie podsumowującym Seminarium Energetyczne.
O sprawie poinformowały również związki zawodowe z kopalni i elektrowni Bełchatów, należące do Porozumienia Związków Zawodowych "Miedza" oraz Federacji Związków Zawodowych GK PGE.
- Rząd naszym kosztem chce pozyskać miliardy euro z tak zwanego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, na przeznaczenie dla regionów dotkniętych transformacją. Niestety w programie tym nie ujęto naszych województw, regionów, powiatów, a tym bardziej miast. Odejście od produkcji energii na węglu w naszych regionach zagraża nam degradacją społeczną i gospodarczą, nie wspominając o zabezpieczeniu Państwa w energię elektryczną - poinformowały organizacje związkowe.
Włodzimierz Kula, radny powiatowy klubu „EBE Wspólnie dla powiatu” uważa, że to już ostatni dzwonek na jakiekolwiek działania bełchatowskich samorządów, bo ostatnie lata zostały przespane i nie zrobiono nic w tej sprawie.
- Tutaj nie chodzi o pisanie kolejnych pism do marszałka, ale o realne działania. Trzeba powołać zespół kompetentnych osób, które przygotują konkretne projekty. Z gotowymi pomysłami będzie można aplikować o unijne pieniądze – mówi Włodzimierz Kula.
Zaznacza, że pomysłów na wykorzystanie potencjału pracowników oraz istniejącej infrastruktury kopalni i elektrowni może naprawdę być wiele. W wielkich halach na terenie Rogowca można np. otworzyć linię produkcyjną aut elektrycznych czy produkować podzespoły do wiatraków. Jak dodaje, klub radnych "EBE Wspólnie dla powiatu" wysłał pisma do władz miasta i powiatu o podjęcie zdecydowanych działań, bo to już jest ostatni dzwonek.
- To jest krzyk rozpaczy, zróbmy coś wspólnie, bo przecież chodzi tutaj o przyszłość Bełchatowa i regionu. Stawką są gigantyczne środki pieniężne na transformację Bełchatowa, które mogą przejść nam koło nosa – mówi Włodzimierz Kula.
Czy taki scenariusz jest faktycznie możliwy? O sprawę zapytaliśmy władze miasta i powiatu. Co zaskakujące, magistrat potwierdził, że w marcu tego roku podczas konferencji pt. „Sprawozdanie krajowe: Polska 2020 i Fundusz Sprawiedliwej Transformacji”, na której ogłoszono jakie województwa mają szansę otrzymać środki ze wspomnianego funduszu, województwa łódzkiego, a tym samym powiatu bełchatowskiego i samego Bełchatowa... na liście zabrakło. Magistrat zapewnił jednak, że przedstawiciele urzędu miasta, którzy byli obecni na wspomnianej konferencji, sygnalizowali konieczność włączenia Województwa Łódzkiego w Fundusz Sprawiedliwej Transformacji.
- Z medialnych informacji wynika, że minister Małgorzata Jarosińska-Jedynak zadeklarowała, że polski rząd będzie zabiegał o to, aby obszarów wsparcia było więcej, także obejmujących inne regiony górnicze i regiony, na terenie których występują przemysły wysokoemisyjne. Dlatego zaapelowaliśmy do Marszałka Województwa Łódzkiego, który uprawniony jest do zgłoszenia danego regionu do platformy, o zwrócenie uwagi na Bełchatów. Województwo Łódzkie jest bowiem regionem, które wkrótce będzie musiało zmierzyć się z wygaszaniem kopalni i znaczną redukcją miejsc pracy – mówi Mariola Czechowska, prezydent Bełchatowa.
Dodaje jednak, że na chwilę obecną nie ma jednak ostatecznych regulacji dotyczących tego projektu, jest też wiele niejasności. Władze miasta przypomniały, że w styczniu odbyło się też pierwsze posiedzenie Zespołu ds. Rozwoju i Przekształceń Regionu Bełchatowskiego, wzięli w nim udział także przedstawiciele Miasta Bełchatowa. Zespół miał się zająć opracowaniem koncepcji dotyczącej funkcjonowania regionu bełchatowskiego, gdy kopalnia zakończy tu swoje wydobycie.
- Wiceprezydent Bełchatowa Dariusz Matyśkiewicz podkreślał wówczas, że konieczne są ustalenia pozwalające przygotować się do restrukturyzacji i zagospodarowania całego regionu kopalnianego. Potrzebne są działania związane z wytycznymi Unii Europejskiej, do jakich musimy się dopasować, ale tak, by nasz region po perspektywie wydobycia węgla mógł podjąć nowe wyzwania, przy wsparciu pieniędzy unijnych, które w nowej perspektywie będą przewidziane dla terenów pokopalnianych – mówi Mariola Czechowska.
Pismo do marszałka województwa, z prośbą o podjęcie działań służących przygotowaniu Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji, który umożliwi pozyskanie środków finansowych w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, wysłało także bełchatowskie starostwo.
- Pozyskane środki pozwolą wesprzeć procesy zmiany modelu gospodarczego obszaru bełchatowskiego, tak aby przebiegały one w sposób minimalizujący negatywne ekonomiczne i społeczne konsekwencje dla naszego województwa oraz regionu bełchatowskiego – mówi Katarzyna Kleska, sekretarz starostwa powiatowego w Bełchatowie.
O brak województwa łódzkiego na liście regionów, które mają szansę otrzymać wsparcie z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, zapytaliśmy Urząd Marszałkowski w Łodzi.
- Prace legislacyjne na szczeblu europejskim dotyczące zasad korzystania z zasobów Funduszu Sprawiedliwej Transformacji wciąż trwają. W związku z tym każdy z regionów zainteresowanych pieniędzmi z Funduszu czeka na regulacje prawne i ostateczne rozstrzygnięcia dotyczące sposobu rozdysponowania tych środków. Co za tym idzie – nie jest na razie możliwe aplikowanie o dofinansowania – poinformował Urząd Marszałkowski w Łodzi.
Podkreślono również, że zarząd województwa łódzkiego „przywiązuje dużą uwagę do rozwoju regionu poprzez transformację w kierunku zielonej gospodarki”. Jak poinformowano, województwo łódzkie wystosowało też wniosek do ministra aktywów państwowych o przystąpienie do Platformy na rzecz regionów węglowych w transformacji.
- Uczestnictwo w tym gremium pozwoli na opracowanie nowych rozwiązań dotyczących transformacji regionów węglowych i umożliwi kierowanie procesami transformacji – poinformowało biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi.