O tym, że jeden z lekarzy, który na co dzień pracował na oddziale chirurgi bełchatowskiego szpitala oraz BCM jest chory na COVID-19 informowaliśmy w minionym tygodniu – więcej w artykule Koronawirus znów w bełchatowskim szpitalu. Zarażony lekarz przyjmował pacjentów w dwóch placówkach. Sanepid poinformował też, że na kilka dni przed wystąpieniem objawów, lekarz pracował i przyjmował pacjentów – dziś wiadomo, że kontakt z nim mogło mieć 56 osób. Chodzi tu zarówno o personel placówki, jak i pacjentów.
- W najbliższych dniach, wszystkie osoby, które miały kontakt z chorym będą miały wykonane testy wymazowe. Trzeba zaznaczyć, że aby były one miarodajne, powinny być przeprowadzone po co najmniej 7 dniach od kontaktu z osobą zakażoną – informuje Powiatowa Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna w Bełchatowie.
Z informacji od bełchatowskiego sanepidu wynika też, że u części pacjentów i personelu, pierwsze testy wskazały wynik ujemny. Po raz kolejny trzeba jednak zaznaczyć, że nie są to wyniki w pełni miarodajne.
Dodatkowo Szpital Wojewódzki im. Jana Pawła II zapewnia, że zachowane były wszelkie zasady reżimu sanitarnego. Zarówno lekarze, jak i pacjenci poruszali się po placówce w maseczkach i rękawiczkach. Obowiązkowa była też dezynfekcja dłoni. Dokładną ilość osób, które zaraziły się SARS-CoV-2 po kontakcie z lekarzem poznamy w ciągu najbliższych dni.