Zapis umowy dzierżawy pomiędzy miastem a Archidiecezją Łódzką nie pozostawia żadnych wątpliwości. Za każdym razem, gdy kuria chce zmienić cennik usług na bełchatowskiej nekropolii, powinna to uzgadniać z magistratem. Wygląda na to, że przy wprowadzeniu nowych opłat od 2022 roku, tego nie zrobiono. Urząd miasta odniósł się do sprawy nowego cennika na cmentarzu, który wywołał ogromne kontrowersje wśród mieszkańców.
Przypomnijmy, że decyzją kurii, od początku stycznia część opłat podniesiono, a także dodano w sumie dziesięć nowych pozycji. Wprowadzono opłatę ekologiczną 150 zł za "odpady powstałe przy ceremonii pogrzebowej". Dodatkowe 250 zł trzeba będzie zapłacić też za "wpuszczenie trumny do grobu". Nową pozycją jest też kolumbarium, które w najbliższych latach kuria planuje postawić na cmentarzu. Opłata za złożenie urny w ścianie wyniesie 3,5 tys. zł. Archidiecezja Łódzka wprowadziła również opłatę od... oprawy muzyczno-wokalnej na pogrzebie. Niektóre z nowych pozycji wywołało oburzenie wśród mieszkańców.
Kuria zapytana o niektóre z nowych pozycji tłumaczyła, że nie będą one pobierane, jeśli wykonuje je inny podmiot np. firma pogrzebowa bądź organista z innej parafii. Rzecznik kurii zapytany o podwyżki na cmentarzu... odesłał do magistratu.
- W przypadku Bełchatowa wykaz opłat jest uzgadniany z Urzędem Miasta. O szczegóły umowy dzierżawy należy pytać władze Bełchatowa - powiedział ks. Paweł Kłys.
Teraz głos w całej sprawie zabrał też magistrat Okazuje się, że informacja w sprawie cennika, obowiązującego na cmentarzu od początku stycznia, do urzędu dotarła dopiero 4 stycznia.
- W związku z tym 10 stycznia 2022 r., w imieniu Prezydenta Miasta Bełchatowa skierowane zostało pismo do Archidiecezji Łódzkiej z prośbą o przedstawienie informacji i wyjaśnień dotyczących wprowadzonych przez Archidiecezję Łódzką zmian w cenniku za wykonanie liturgii pogrzebowej na bełchatowskim cmentarzu - informuje Kryspina Rogowska, rzecznik prasowy magistratu.
Tydzień później do bełchatowskiego urzędu wpłynęła odpowiedź z łódzkiej kurii.
- Ekonom Archidiecezji Łódzkiej, wyjaśnił w nim, że niepoinformowanie Miasta Bełchatów o planowanej zmianie wysokości opłat wynikało z winy osoby odpowiedzialnej za korespondencję i wobec tego pracownika zostały już wyciągnięte konsekwencje służbowe - informuje magistrat.
Archidiecezja Łódzka, w przesłanym piśmie podała również powody, dla których został zmieniony cennik i niektóre punkty w nim zawarte. Spowodowane miało to być m.in. koniecznością ujednolicenia cenników we wszystkich administrowanych przez Archidiecezję Łódzką cmentarzach, zgodnie z wytycznymi UOKiK. Wskazano również na rosnące koszty dotyczące np. wzrostu cen energii, kosztów pracowniczych, wzrostu cen materiałów budowlanych i przede wszystkim opłat związanych z utylizacją odpadów.
Rzecznik miasta nie precyzuje jednak, czy prezydent Bełchatowa wyraziła zgodę na obecne ceny i czy zostały one faktycznie uzgodnione oraz zatwierdzone przez magistrat.
Miejski radny Marcin Rzepecki, który już kilkukrotnie składał interpelacje w sprawie cen na bełchatowskim cmentarzu, domaga się wypowiedzenia umowy kurii, bo jak twierdzi, zapisy umowy zostały naruszone.
- Nie ma istotniejszego naruszenia umowy niż nałożenie opłat na mieszkańców beż uzgodnienia z Miastem. Żądam rozwiązania umowy dzierżawy cmentarza w Bełchatowie i zwrotu nienależnie pobranych opłat przez Kościół mieszkańcom mojego Miasta - stwierdził radny Rzepecki.
Łódzka kuria administruje bełchatowskim cmentarzem na podstawie umowy, która została zawarta na 10 lat w maju 2020 roku. Rocznie za dzierżawę miasto otrzymuje 15 tys. zł...
Komentarze (0)