Punktualnie o godz. 6 rano w poniedziałek (29 marca) ma rozpocząć się strajk w centrali spółki Betrans oraz w oddziale Rogowiec. O wyznaczonym terminie protestu pracowników poinformował właśnie Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
- Kierowcy nie wyjadą z bazy, podobnie jak operatorzy innych maszyn nie podejmą pracy w terenie. Strajk będzie trwał aż do odwołania, gdy pojawią się propozycje ze strony pracodawcy – mówi Cezary Stasiak, przewodniczący KM KNSZZ „Solidarność 80”.
Jak zapowiadają związkowcy, strajk w regionie bełchatowskim to dopiero początek. We wtorek do protestujących mają się przyłączyć ich koledzy z oddziałów w Bogatyni i Opolu.
Planowany strajk w Betransie to efekt braku porozumienia w sprawie podwyżek. Związek KM KNSZZ „Solidarność 80” żąda dla pracowników wzrostu wynagrodzeń o kwotę 260 zł do 360 zł brutto czyli średnio 320 zł brutto od 1 stycznia 2021 roku. Załoga domaga się też większego dodatku za pracę w systemie pracy trzyzmianowej ciągłej i systemie pracy równ. do kwoty 25 zł/dzień od 1 stycznia 2021 roku. Wśród żądań pojawił się też postulat podniesienia dodatku stażowego z 3 do 4 proc., który przysługuje pracownikom po dwóch latach pracy oraz z 1 do 2 proc. na każdy następny rok, a także wzrostu maksymalnej wysokości tego dodatku z 20 na 30 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Związkowcy żądają też wprowadzenia dodatku do pracy na odkrywce.
W referendum strajkowym, które zakończyło się 5 marca, większość załogi opowiedziała się za protestem. W głosowaniu wzięło udział 845 pracowników spośród 1288 uprawnionych (65,6 proc.). Aż 836 osób opowiedziało się za strajkiem (98,9 proc.). przy 3 głosach sprzeciwu. Sześciu pracowników oddało głosy nieważne.
Koncern PGE GiEK podczas mediacji zaproponował wypłatę jednorazowej premii dla wszystkich pracowników, bo na tyle pozwalają możliwości ekonomiczne spółki. Zadeklarowano, że rozmowy mogą być kontynuowane po planowanym zawarciu przez Betrans stosownych umów na świadczenie usług w ramach GK PGE w 2021 roku.
Komentarze (0)