Ziemia zatrzęsła się w bełchatowskiej kopalni w niedzielę, 14 marca o godzinie 17:24. Zdarzenie potwierdza koncern PGE GiEK, zaznaczając jednocześnie, że był to delikatny wstrząs sejsmiczny o magnitudzie 2,5 stopnia w skali Richtera. Miał on miejsce w odkrywce Bełchatów. Lekkie drżenie ziemii mogli więc odczuć w okolicach Kleszczowa i Żłobnicy.
- Wstrząs zlokalizowany był w rejonie północnego zbocza odkrywki na najniższym piętrze zwałowiska wewnętrznego – mówi Sandra Apanasionek, rzecznik prasowy PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
Jak podkreśla, nie spowodował on zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi, a także dla pracy kopalni. Nie odnotowano uszkodzeń maszyn czy obiektów zarówno na terenie kopalni, jak i na zewnątrz.
W ostatnich latach regularnie dochodzi do większych i mniejszych wstrząsów sejsmicznych na terenie KWB Bełchatów. Jeden z najsilniejszych w ostatnich latach miał miejsce w listopadzie 2014 roku, gdy miał siłę 4,4 w skali Richtera. W grudniu 2016 roku ziemia znów się zatrzęsła tym razem z siłą 3,4 stopnia.
Jednak najsilniejszy wstrząs na kopalni zanotowano w 1980 roku. Wówczas ziemia zadrżała z siłą 4,7 stopnia w skali Richtera i była odczuwalna także… w Bełchatowie. Świadkowie tamtych wydarzeń wspominają, że przerażeni mieszkańcy wychodzi z 11-piętrowych bloków, obawiając się, że te... się zawalą. Po kolejnych mniejszych wstrząsach bełchatowianie przywykli już do takich anomalii, wynikających z działalności kopalni.
Komentarze (0)