Wielbiciele motoryzacji z całą pewnością już zaciera ręce na zbliżający się przetarg w koncernie PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, który swoją siedzibę ma w Bełchatowie. Spółka wystawiła bowiem na sprzedaż kilka pojazdów, które wcześniej używane były w Kopalni Węgla Brunatnego w Turowie.
Ile za kultowe Defendery?
Okazuje się, że wśród wystawionych na sprzedaż aut są dwa samochody marki Land Rover Defender, które uchodzą za kultowe wśród fanów motoryzacji na całym świecie. Pierwszy z egzemplarzy wyprodukowany został w 2000 roku, a drugi rok później. Obydwa pojazdy to tzw. wersja długa, czyli modele Defender 110. Ile trzeba za nie zapłacić? Cena wywoławcza starszego modelu to 20,9 tys. zł, a drugiego 21,3 tys. zł.Jak podaje portal Auto Świat, na tego typu samochody chętnych zapewne znajdzie się wielu. Na portalach aukcyjnych raczej ciężko jest znaleźć modele z tych roczników w cenach poniżej 50 tys. zł.
- Land Rovery, a w szczególności Defendery mają od lat status aut kultowych i to na całym świecie. Choć rdzewieją na potęgę, gubią olej, są niewygodne, nieergonomiczne, mają słabe osiągi, nie mieszczą się do podziemnych garaży, są fatalnie wykonane i nie należą do aut bezawaryjnych, to ludzie je kochają i są za nie gotowi płacić majątek – nawet w przypadku egzemplarzy, którym bardzo daleko do ideału – pisze portal Auto Świat.
Z PGE do... Afryki?
Wśród wystawionych na sprzedaż pojazdów znalazły się również mało znane w Polsce auta marki Toyota Hiace 2.4 D oraz Toyota Dyna z końcówki lat 90. Jak podaje portal Auto Świat, tego typu pojazdy są pożądane szczególnie… w Afryce.
- Znalezienie na takie auta chętnych na rynku afrykańskim nie stanowi problemu – to proste pojazdy z legendarnie solidną mechaniką – przekonuje portal Auto Świat.
Ile trzeba zapłacić za ponad 30-letnie egzemplarze tego rzadko spotykanego modelu toyoty? Ceny wywoławcze wynoszą od 16,5 tys. zł do 22 tys. zł.
PGE wystawiło na sprzedaż również Stary 944 Osinobus, które produkowano głównie na potrzeby wojska, ale także dla instytucji czy większych firm. W kopalniach w Bełchatowie czy Turowie wożono nimi górników do odkrywek. Za stara trzeba zapłacić od 18 tys. zł do 26,8 tys. zł.
Koncern na sprzedaż wystawił też ciężki sprzęt m.in. spycharkę gąsienicową (51,3 tys. zł) czy ładowarkę kołową (37,1 tys. zł).
Jak informuje PGE GiEK oględziny pojazdów będą możliwe w czwartek, 15 lutego, w godz. 8-13 w KWB Turów, po wcześniejszym telefonicznym umówieniu. Oferty w przetargu można składać w formie pisemnej do 20 lutego.
Komentarze (0)