Załoga Bestgumu ma nowego szefa. Koncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna rozstrzygnął konkurs na prezesa tej spółki. Został nim Grzegorz Raksa, który z zakładem jest związany od ponad sześciu lat. Wcześniej pracował na stanowisku dyrektora i głównego inżyniera ds. handlowych.
Przypomnijmy, że konkurs na nowego prezesa i jego zastępcę ogłoszono po odwołaniu poprzedniego zarządu w dniu 1 lipca. Jaki był powód takiej decyzji rady nadzorczej? PGE GiEK nie podało przyczyny, ale nieoficjalnie udało się ustalić, że wpływ na dymisję poprzedników miało wiele czynników, w tym również konflikt z częścią załogi. Pracownicy pod koniec czerwca wysłali list m.in. do związków zawodowych, rady nadzorczej firmy, a także do centrali PGE GiEK. Pisali w nim o poczuciu "zagrożenia egzystencji spółki" oraz obawie utraty miejsc pracy.
Załoga Bestgumu w liście wskazała również, że w firmie dochodziło do przypadków zastraszania, mobbingu psychicznego i oskarżeń pod adresem kadry kierowniczej.
- To wszystko było już nie do wytrzymania, dlatego zdecydowaliśmy się napisać ten list, aby ktoś wreszcie zwrócił uwagę na problem. Niektórzy pracują kilkanaście lat w firmie i nigdy nie spotkali się z czymś takim. Ludzie byli na granicy załamania nerwowego, straszeni byli zwolnieniem i wciąż słyszeli, że do niczego się nie nadają – mówiła jedna z pracownic spółki.Problem dotyczył co najmniej kilkudziesięciu osób. Głównie zatrudnionych w administracji i kierowników, którzy mieli bezpośredni kontakt z prezesami. Po dymisji poprzedniego zarządu, wielu pracowników liczy na poprawę sytuacji w firmie.
- Ludzie odetchnęli z ulgą i powoli łapią powietrze. Liczymy, że będzie teraz lepiej – mówił kolejny z pracowników.
Nowy prezes Bestgumu zapowiada, że będzie chciał poprawić atmosferę w spółce i relacje z załogą. Czy mu się to uda? Przekonamy się w najbliższych miesiącach…
Komentarze (0)