reklama
reklama

Napięta sytuacja w zakładzie PGE. Chodzi o pieniądze i miejsca pracy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Poglądowe/Archiwum PGE GiEK

Napięta sytuacja w zakładzie PGE. Chodzi o pieniądze i miejsca pracy - Zdjęcie główne

foto Poglądowe/Archiwum PGE GiEK

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaZwiązki zawodowe działające w Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów, która jest oddziałem koncernu PGE GiEK, grożą akcją protestacyjną, a nawet strajkiem. Powodem jest brak porozumienia w sprawie podwyżek i liczby etatów w zakładzie.
reklama

Organizacje związkowe działające w bełchatowskiej kopalni wciąż nie osiągnęły porozumienia w sprawie wzrostu płac w zakładzie. Jak przekazuje MZZ „Odkrywka” KWB Bełchatów, ani dyrektorzy oddziałów, ani prezesi spółek, nie dostali pozytywnej rekomendacji do ich podpisania. Osiem związków zawodowych działających w zakladzie zwróciło się do dyrekcji kopalni z żądaniem podwyższenia wszystkim pracownikom o 700 zł płacy zasadniczej od 1 marca. Jak argumentują związkowcy, takie żądanie wynika z podpisanego u pracodawców wskaźnika 12,4 proc. wzrostu wynagrodzeń.

- Podobne stanowisko dotyczy również spółek zależnych PGE GiEK. Propozycja pracodawcy to podpisanie porozumienia od lipca 2024 r. i podzielenie wskaźnika na częściowy wzrost wynagrodzenia zasadniczego, a drugą część wypłacić w premii jednorazowej na koniec roku (kiedy to większość pracowników wejdzie w drugi próg podatkowy, a pieniądze trafią do skarbu państwa!). Nie ma na to naszej zgody – przekazał w komunikacie Związek Zawodowy „Odkrywka” w KWB Bełchatów.

reklama

Będzie strajk w KWB Bełchatów?

Osiem organizacji w piśmie przekazanym do zarządu PGE domaga się w realizacji podwyżek, a także porozumienia etatyzacyjnego na lata 2024-2025. Związkowcy chcą, aby w kopalni było zatrudnionych nie mniej niż 4450 pracowników. Jak podkreślono, wynika to z porozumienia zawartego w 2016 roku.

Związkowcy ostrzegają, że brak podpisania porozumień spowoduje przeprowadzenie akcji protestacyjno-strajkowej. Niektóre ze związków grożą nawet strajkiem ostrzegawczym. 

- Jeżeli nie podpiszemy porozumień, które będą skutkowały podwyżką płac od marca, zorganizujemy akcję protestacyjno-strajkową na terenie PGE GiEK, a następnie 2-godzinne strajki ostrzegawcze na terenie zakładów, w których występują spory zbiorowe – ostrzega MZZ „Odkrywka” w KWB Bełchatów.

reklama

Kompleks PGE będzie stopniowy wygaszany

Nerwowa atmosfera wśród pracowników kopalni zbiega się z kolejnymi zapowiedziami stopniowego ograniczania produkcji prądu w bełchatowskiej elektrowni, a także zmniejszenia wydobycia węgla w KWB Bełchatów. W ostatnich tygodniach do Komisji Europejskiej trafił zaktualizowany dokument określający tzw. „kamienie milowe”, które wyznaczają daty stopniowego odejścia od węgla w energetyce. Konkretne terminy padają również w przypadku kompleksu energetycznego Bełchatów.  Wskazują one, że produkcja prądu w elektrowni w latach 2020-2030 ma spaść aż o 77 proc. z 27,4 TWh (2020 r.) do 6,9 Twh. Natomiast wydobycie węgla w odkrywkach KWB Bełchatów zmniejszy się z 34,8 mln ton w 2020 r do 8,4 mln ton w 2030 r. (spadek o 76 proc.).

reklama

W dokumencie planowane są też tzw. etapy pośrednie. I już w 2026 r. wydobycie węgla spadnie o połowę do 17,3 mln ton, a w 2028 r. do 14,4 mln. Natomiast produkcja energii za dwa lata do 14,2 Twh (48 proc.) i 11,8 Twh w 2028 r. (57 proc.). Do końca grudnia 2028 roku planowane jest zakończenie wydobycia węgla w Polu Bełchatów, nieco dłużej będzie czynna odkrywka Szczerców. Według szacunków do ok. 2036 roku. Przełomowy będzie 2030 rok, gdy rozpocznie się wyłączanie bloków energetycznych w elektrowni, które ma potrwać do 2036 roku.

Co w zamian za energię z węgla?

PGE zadeklarowało uzupełnienie energii elektrycznej w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym o nowe moce OZE, w tym farmy wiatrowe na morzu i lądzie dające w sumie 48-51 GW. Inwestycje w „zieloną energię” zaplanowano również w regionie bełchatowskim na terenach wokół elektrowni i kopalni.

Do końca grudnia 2026 r. PGE planuje pozyskanie pozwoleń dla części projektów OZE (ok. 130 MW) oraz rozpoczęcie realizacji części projektów. Natomiast do końca grudnia 2030 r. założono zakończenie realizacji przez PGE projektów OZE na terenach powydobywczych Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów (min. 130 MW).

Tysiące etatów do likwidacji. Miliony euro wystarczą z funduszu wystarczą?

Według prognoz przestawionych w Terytorialnym Planie Sprawiedliwej Transformacji dla woj. łódzkiego, na likwidację jednego miejsca w górnictwie bądź energetyce przypadają aż cztery etaty w regionie. W ten sposób wyliczono, że odejście od węgla w energetyce może oznaczać utratę miejsc pracy dla 13,5 tys. osób. Obecnie w kopalni pracuje ok. 4,5 tys. osób, a w elektrowni niespełna 3 tys. pracowników. Wyliczono, że do 2030 roku liczba etatów w tych zakładach zmniejszy się o ponad 40 proc. w porównaniu do 2020 roku. W kopalni zatrudnionych będzie 2,6 tys. osób, a w elektrowni 1,6 tys. energetyków. Wielu górników i energetyków skorzysta wcześniej z możliwości odejścia na emeryturę. 

Bełchatów czeka więc transformacja energetyczna. Dla miasta i regionu to ogromne wyzwanie, bo likwidacja ogromnych zakładów to zagrożenie bezrobociem i zapaścią gospodarczą. Pomóc w zmianach mają pieniądze z Unii Europejskiej przyznane w ramach tzw. Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Bełchatów i Łódzkie znalazły się wśród pięciu polskich regionów (w tym gronie są również Wielkopolska Wschodnia, Górny Śląsk, region wałbrzyski i Małopolska Zachodnia), dla których zatwierdzono tzw. Plany Sprawiedliwej Transformacji. Dla naszego regionu na ten cel przeznaczono 370 mln euro czyli ok. 1,6 mld zł.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama