reklama
reklama

Co dalej z blokiem 858 MW po pożarze w elektrowni? PGE GiEK: musi zostać spełniony warunek

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Co dalej z blokiem 858 MW po pożarze w elektrowni? PGE GiEK: musi zostać spełniony warunek - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i Elektrownia Dłużej niż pierwotnie zakładano będzie wyłączony z użytkowania blok 858 MW w Elektrowni Bełchatów. Obecnie wciąż trwają prace przy odbudowie układu nawęglania, który został strawiony przez pożar. PGE GiEK zapowiedziało, że na 4 czerwca zaplanowano próby funkcjonalne związane z uruchomieniem taśmociągu.
reklama

Tuż po pożarze koncern PGE GiEK zapowiedział, że blok „czternasty” będzie wyłączony do końca maja. Już wiadomo, że przerwa w działaniu jednostki, która została wyłączona po pożarze taśmociągu doprowadzającego węgiel do bloku 858 MW, potrwa dłużej niż początkowo przewidywano.

Spółka PGE GiEK poinformowała, że w elektrowni wciąż kontynuowane są prace mające na celu jak najszybsze przywrócenie węgla do „czternastki” Odtwarzane są konstrukcje wsporcze taśmociągów, instalacje przeciwpożarowe, układy elektryczne, a także automatyki i sterowania. Kiedy więc blok i układ nawęglania zaczną działać? Koncern przyznaje, że musi zostać spełniony warunek.

- Instalacja będzie mogła ponownie rozpocząć pracę pod warunkiem dopuszczenia do eksploatacji przez uprawnionego eksperta, zgodnie z regulacjami zawartymi w Prawie Budowlanym – mówi Sandra Apanasionek, rzecznik prasowy PGE GiEK.

Jak zaznacza, wstępnie po dopuszczeniu, próby funkcjonalne związane z uruchomieniem taśmociągu zaplanowane zostały na 4 czerwca.

- Pozostała część prac obejmujących przywrócenie pełnej funkcjonalności tras nawęglania nastąpi w kolejnych tygodniach – mówi Sandra Apanasionek.

PGE GiEK zapewnia też, że produkcja energii elektrycznej w elektrowni realizowana jest zgodnie z zapotrzebowaniem Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. W praktyce oznacza to, że zakład dostarcza do systemu tyle energii elektrycznej, ile wymaga operator systemu dystrybucyjnego. Aktualnie, zapotrzebowanie operatora systemu wypełniane jest przez 8 bloków energetycznych.

Wciąż nie podano oficjalnej przyczyny pożaru oraz nie określono wysokości poniesionych strat. PGE przyznaje, że cały czas trwają prace powołanej w tym celu komisji.

Do pożaru układu nawęglania w elektrowni doszło w sobotę, 22 maja. Z ogniem przez ponad 9 godzin walczyły aż 23 zastępy straży pożarnej. Na szczęście nikt nie ucierpiał. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama