Polska Grupa Energetyczna do 2036 r. planuje wygasić ostatni blok bełchatowskiej elektrowni, a odkrywka Szczerców ma działać do 2038 r. Już teraz wiele osób pyta o przyszłość regionu bełchatowskiego i zastanawia się w jakim kierunku podąży transformacja energetyczna. Koncern PGE zapowiada inwestycje w odnawialne źródła energii m.in. wiatraki i fotowoltaikę. W kontekście Bełchatowa mówi się coraz częściej o budowie elektrowni jądrowej. Nasza lokalizacja oficjalnie widnieje w „Programie polskiej energetyki jądrowej”, jako jedna z czterech rekomendowanych pod budowę elektrowni atomowej.
Gdzie pierwsza lokalizacja?
Według rządowych planów pierwsza siłownia jądrowa ma powstać na Pomorzu. W ostatnich dniach spółka Polskie Elektrownie Jądrowe wskazała gminę Choczewo, jako preferowane miejsce, w którym powstanie pierwsza w Polsce elektrownia jądrowa. To wcześniej już typowana lokalizacja nazwana „Lubiatowo-Kopalino”. Jak wynika z rządowych planów, kolejny na liście może być Bełchatów.W rządowym programie dla energetyki w dalszej kolejności mają być właśnie rozpatrywane lokalizacje w Bełchatowie i Pątnowie. W grudniu ubiegłego roku, Antoni Macierewicz, marszałek senior i szef PiS w okręgu piotrkowskim ogłosił nawet, że do 2043 roku zostanie oddana do użytku bełchatowska elektrownia jądrowa. Z pewnością za bełchatowską lokalizacją przemawia gotowa już infrastruktura przesyłowa i położenie w centrum Polski.
Sporo miejsca sprawie budowy elektrowni jądrowej w Bełchatowie w swojej ostatniej publikacji poświęcił Polski Instytut Ekonomiczny, który przygotował raport. pt. "Neutralność klimatyczna Bełchatowa. Przyszłość regionu po zamknięciu Kopalni Węgla Brunatnego i Elektrowni oczami lokalnej społeczności". Eksperci wskazują, że dzięki rozbudowie w okolicach Bełchatowa instalacji fotowoltaicznych do 600 MW i elektrowni wiatrowych do 100 MW zatrudnienie znajdzie kilka tysięcy osób. Jak podkreślają, drugie tyle może zostać zatrudnionych przy ewentualnej budowie elektrowni atomowej, jednak w dłuższej perspektywie na stałe zatrudnienie w elektrowni jądrowej mogłoby liczyć około tysiąca osób.
- Aby podtrzymać rolę regionu bełchatowskiego jako centrum przemysłu energetycznego potrzebne są jednak długofalowe plany transformacyjne na większą skalę, uwzględniające dostępne środki krajowe i unijne oraz korzystające z dobrych praktyk, takich jak choćby rozpoczęta już transformacja zespołu elektrowni ZE PAK w regionie Konina. Bardzo istotne będzie także wykorzystanie istniejącej infrastruktury elektroenergetycznej, w tym sieci przesyłowych. Szansą na to byłaby budowa elektrowni jądrowej w Bełchatowie – mówi Adam Juszczak, analityk zespołu energii i klimatu w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
Czy mieszkańcy popierają budowę elektrowni jądrowej?
PIE przeprowadził również ankietę wśród mieszkańców Bełchatowa i okolic. Okazuje się, że w sumie 44 proc. badanych popiera budowę elektrowni jądrowej w okolicy. Co ciekawe, więcej osób bo prawie 60 proc., pozytywnie ocenia plany budowy elektrowni jądrowej w kraju, ale niekoniecznie w regionie.
Mieszkańcy powiatu bełchatowskiego mają w większości pozytywne opinie o odnawialnych źródłach energii. Tylko co dwudziesty ma negatywny stosunek do stosowania paneli fotowoltaicznych (5,3 proc.), a rzadziej niż co dziesiąty wyraża się nieprzychylnie o rozwoju lądowych elektrowni wiatrowych (8,5 proc.). Nieznacznie częściej badani negatywnie oceniają elektrownie gazowe (13,9 proc.) i biogazownie (14,3 proc.).
Komentarze (0)