Opublikowany w ostatnich dniach Terytorialny Plan Sprawiedliwej Transformacji dla woj. łódzkiego zakłada, że wyłączenia bloków Elektrowni Bełchatów rozpoczną się w 2030 roku, a ostatnia jednostka ma przestać pracować w 2036 roku. Ze sporą rezerwą do zapowiedzi podchodzą aktywiści z Fundacji ClientEarth, którzy uważają, że bloki elektrowni powinny być wyłączane... znacznie wcześniej.
– Planowane zamknięcie elektrowni w Bełchatowie to bardzo dobra wiadomość, tego wymaga bezpieczeństwo klimatyczne Polski. Gorszą wiadomością jest to, że bloki mają być zamykane dopiero po 2030 roku. Wygaszenie większości bloków do 2030 roku i utrzymanie w pracy jedynie najnowszego bloku numer 14 jest scenariuszem lepszym dla ludzi i klimatu – powiedziała Ilona Jędrasik z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Jak zaznacza, pomimo deklaracji w Terytorialnym Planie Sprawiedliwej Transformacji o rezygnacji z budowy odkrywki Złoczew, spółka PGE wciąż nie wycofała się ze starań o uzyskanie koncesji na wydobycie węgla w w tej lokalizacji.
– Zwracamy uwagę, że w komunikatach mowa jest o tym, że PGE nie będzie budować kopalni Złoczew, a nie, że ta kopalnia nie powstanie. Cały czas słyszymy o planach tworzenia nowego podmiotu na rynku, który ma przejąć aktywa węglowe. Czy nie jest więc tak, że inwestycje w Złoczewie przejmie ktoś inny? To bardzo ważne pytanie, na które powinniśmy poznać jasną odpowiedź. Formalnie proces pozyskiwania koncesji na wydobycie w Złoczewie wciąż trwa i w naszej ocenie jest za wcześnie na otwieranie szampana – dodała Ilona Jędrasik.
Elektrownia Bełchatów jest największą elektrownią węglową w Polsce i w Europie. Obecnie odpowiada za produkcję ok. 20 proc krajowej energii elektrycznej. W kopalni i elektrowni, a także spółkach zależnych działających wokół tych zakładów, łącznie zatrudnionych jest kilkanaście tysięcy osób.
Fundusz Sprawiedliwej Transformacji przewiduje przeznaczenie 17,5 mld euro na pomoc regionom najbardziej uzależnionym od węgla z czego Polska ma otrzymać ponad 4 mld euro. W przegłosowanym rozporządzeniu, wśród regionów do których mogłyby trafić te pieniądze, nie wymienia się ani Bełchatowa, ani regionu łódzkiego. Rząd zapewnia jednak, że będzie negocjował z Komisją Europejską włączenie naszego regionu do funduszu.
Komentarze (0)