W 2018 roku podjęta została decyzja o tym, że część z lamp drogowych w gminie Bełchatów będzie wyłączona w godzinach od 0:30 - 04:30. Powodem takiego działania miała być znaczna oszczędność, oszacowana wówczas na 150 - 160 tys. zł. Okazało się jednak, że były to dane mocno przeszacowane.
- Dzięki nocnym wyłączeniom osiągnęliśmy oszczędności rzędu 27 tys. zł. To kwota, która jest dla mnie dalece niesatysfakcjonująca. Biorąc pod uwagę ten czynnik oraz fakt, że nie chcemy dzielić mieszkańców na "lepszych" i "gorszych", bo przecież przy drogach wojewódzkich czy krajowych biegnących przez miejscowości na terenie gminy lampy paliły się całą noc, zdecydowałem, że od 1 stycznia zaprzestajemy wyłączeń w godzinach nocnych - tłumaczy wójt Konrad Koc.
Trzeba dodać, że wyłączenie oświetlenia na gminny drogach spotykało się ze sporym negatywnym odzewem mieszkańców. Sugerowali, że wracając w nocy do domu boją się o swoje bezpieczeństwo, bo zwyczajnie nic nie widać. Znaleźli się też tacy, którzy ironiczne mówili o powrocie gminy do czasów średniowiecza.