Idzie zima i niskie temperatury. Oznacza to rozpoczęcie sezonu grzewczego w domach i mieszkaniach. Niestety wiadomo już, że najbliższe miesiące mocno nadszarpną domowe budżety, bo w tym, jak i przyszłym roku zapłacimy znacznie więcej za ogrzewanie. Od początku listopada cena za ciepło dla odbiorców w Bełchatowie wzrosła średnio o ok. 9,7 proc. To efekt dwukrotnej zmiany taryfy za przez koncern PGE GiEK, która już została uzgodniona z Urzędem Regulacji Energetyki.
- Wzrost opłat to wynik zmiany taryfy przez elektrownię, która stanowi zazwyczaj połowę kosztów za ciepło. Nasza taryfa za przesył energii cieplnej obowiązuje do końca lutego przyszłego roku – mówi Paweł Uznański, wiceprezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bełchatowie.
Jak dodaje, spółka na chwilę obecną nie jest w stanie ocenić czy taryfa za przesył w przyszłym roku wzrośnie. Zostanie ona uzgodniona w marcu z Urzędem Regulacji Energetyki.
Wzrost opłat za ciepło to kolejna podwyżka, która wydrenuje portfele bełchatowian. Za co jeszcze zapłacimy więcej w przyszłym roku? Miasto zatwierdziło już wzrost podatku od nieruchomości, który podniesiono do maksymalnych granicznych wartości wskaźników, jakie ustanowiło Ministerstwo Finansów. W 2021 roku podatek w zależności od gruntu wzrośnie od 0,02 zł do 0,19 zł za metr kwadratowy, natomiast w przypadku budynków lub ich części od 0,04 zł do aż 0,94 zł za metr kwadratowy.
Niestety więcej zapłacimy również za wywóz śmieci. Rada miasta przegłosowała uchwałę w sprawie nowej stawki za odbiór odpadów komunalnych. Od stycznia 2021 roku zamiast 19 zł od osoby wywóz śmieci będzie nas kosztował aż 26 zł. W przeliczeniu na 4-osobową rodzinę miesięcznie to 104 zł zamiast 76 zł. W skali roku 1248 zł wobec 912 zł.
Wszystko wskazuje, że jednak to nie koniec podwyżek. Z pewnością kolejne czekają nas w czerwcu. To wówczas spółka Wod-Kan ustali ile zapłacimy za wodę i ścieki. Obecne stawki, uchwalone przez radnych w 2018 roku, wynoszą 4,32 zł za metr sześcienny wody i 7,29 zł za odprowadzone ścieki.
Komentarze (0)