Atmosfera wśród górników i energetyków robi się coraz bardziej nerwowa. Wszystko za sprawą coraz częściej pojawiających się doniesień o planach wydzielenia z PGE tzw. aktywów węglowych i fiasku budowy odkrywki Złoczew. Już w najbliższy piątek, 3 lipca, odbędzie się pierwsza pikieta pod siedzibą koncernu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Protest organizują dwie organizacje zrzeszające związkowców z kopalni i elektrowni: Porozumienie Związków Zawodowych „Miedza” oraz Federacja Związków Zawodowych GK PGE.
Czego domagają się organizacje związkowe? MZZ „Odkrywka” w KWB Bełchatów zdradził, że główne postulaty to przede wszystkim odejście od pomysłu wydzielenia aktywów węglowo-energetycznych z PGE oraz określenie „jasnej polityki energetycznej” prowadzonej przez rząd, opartej na dialogu społecznym, a nie doniesieniach prasowych". Związkowcy przyznają, że mają już dość „pozorowanej gry” ze strony zarządów PGE i Ministra Aktywów Państwowych. Żądają też podjęcia decyzji o przyznaniu koncesji na wydobycie węgla ze Złoczewa oraz zaprzestania zwolnień i przywrócenia zwolnionych pracowników PGE i PGE GiEK. Wśród postulatów pojawiło się również żądanie „zaprzestania działań zmierzających do likwidacji ośrodków wypoczynkowych, służących do celów rekreacji i wypoczynku Pracownikom GK PGE S.A., oraz mieszkańcom miasta”.
Przedstawiciele organizacji związkowych z kopalni i elektrowni domagają się również pilnego spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim przy udziale Ministra Aktywów Państwowych – Jacka Sasina. Na ile zdeterminowani będą związkowcy, aby doszło do spotkania z szefem rządu i ministrem odpowiedzialnym za energetykę? Czy sięgną po mocniejsze argumenty jak np. strajk w bełchatowskich zakładach? Przekonamy się o tym już wkrótce.
Pewne natomiast jest to, że już tydzień później czyli 10 lipca kolejną pikietę pod siedzibą PGE GiEK na Węglowej zorganizuje pięć związków zawodowych z kopalni. Związkowcy zapowiadają, że to dopiero początek protestów...