Mimo że coraz więcej mówi się o zaprzestaniu używania fajerwerków, wciąż jest – i to niemałe – grono osób, które nie wyobraża sobie innego zakończenia starego i rozpoczęcia nowego roku. Osoby te już od początku grudnia, kiedy tylko petardy i race pojawiają się na sklepowych półkach, robią zapasy. Prawo mówi jasno, kiedy można ich użyć. Ograniczenia w używaniu fajerwerków wprowadzają zarówno przepisy Kodeksu wykroczeń, jak i przepisy lokalne.
Falstart lub przedłużenie zabawy może sporo kosztować
Fani hucznego świętowania lubią cześć swoich zapasów wypróbować jeszcze przed 31 grudnia albo używać ich kilka dni po nim. Nie przekonują ich argumenty, że huk, który powodują, niepokoi zwierzęta – nie tylko te domowe, ale również te wolno żyjące.Tymczasem policja przypomina, że są zasady, które jasno określają, kto i w jakich okolicznościach może odpalać petardy w miejscach publicznych. Ci, którzy nie będą mogli się powstrzymać i będą "strzelać" poza sylwestrem i Nowym Rokiem, muszą się liczyć z mandatem wynoszącym do 500 złotych. Warto jednak wiedzieć, że jeżeli zostaniemy oskarżeni o zakłócenie spokoju, porządku, czy spoczynku nocnego, to możemy zostać ukarani nawet aresztem, ograniczeniem wolności albo grzywną w wysokości aż do 5 tysięcy złotych.
Policjanci w punktach handlowych. Tym osobom petard sprzedawać nie wolno
Kolejną istotną kwestią jest to, kto może kupić fajerwerki. Według przepisów może to być tylko trzeźwa osoba pełnoletnia. Sprzedawanie takich środków osobom poniżej 18 roku życia jest przestępstwem, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.Policjantka, mł. insp. Joanna Kącka, przyznaje, że używanie środków pirotechnicznych w tym okresie bardzo często wiąże się z ogromną liczbą poparzeń, zranień i pożarów, a nawet wypadków śmiertelnych.
Przyczyną większości przykrych wydarzeń jest niewłaściwe użytkowanie fajerwerków i nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że fajerwerki są materiałami wybuchowymi i muszą być używane ostrożnie i zawsze zgodnie z instrukcją. Dlatego policjanci, jak co roku, sprawdzają punkty handlowe, oferujące fajerwerki i interweniują w sytuacjach naruszania zakazu ich sprzedaży.
Policjanci sprawdzają nie tylko jakość oferowanego towaru, ale również to, czy sprzedawcy nie łamią prawa i nie sprzedają fajerwerków osobom niepełnoletnim.
Przypadki handlowców którzy sprzedają petardy dzieciom, należy zgłosić na policję, uchroni to najmłodszych, którzy często są ofiarami fajerwerków. Pod żadnym pozorem petard nie powinny odpalać dzieci, które podczas pokazu muszą być pod stałą opieką osób dorosłych
- zaznacza mł. insp. Joanna Kącka.
Mundurowi przypominają, że karane jest również nieostrożnie obchodzenie się z materiałami wybuchowymi. W skrajanych przypadkach mogą nawet zostać wyczerpane znamiona przestępstwa "narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu", za co grozić może nawet kilkuletnia kara pozbawienia wolności.
Komentarze (0)