Program prezentowany dotychczas przez Nowe Pokolenie skupiał się na obniżaniu opłat i rozwoju lokalnej przedsiębiorczości. Wczoraj kandydaci najmłodszego w wyborach komitetu pokusili się o prezentację pomysłu na wsparcie najbardziej potrzebujących bełchatowian za pośrednictwem fundacji, którą chcieliby powołać, jeśli udałoby się im zwyciężyć w nadchodzących wyborach.
Jak informował Patryka Marjana – lidera Nowego Pokolenia, fundacja obsługiwana przez Urząd Miasta byłaby dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy chcą wesprzeć charytatywnie potrzebujących, ale wolą pomagać głównie lokalnie. Według pomysłodawców, zacieśniłoby to relacje między bełchatowianami i stworzyło społeczną świadomość współodpowiedzialności za siebie.
Marjan zaznacza, że proponowany przez niego pomysł jest inny niż wszystkie zapomogi socjalne prezentowane prze konkurencje komitety, gdyż zakłada, że to nie urzędnik, ale darczyńca decyduje komu i w jakim zakresie świadczy pomoc. Przytacza problemy związane np. z programem 500+, w ramach którego, poza tymi potrzebującymi, świadczenia odbierają również ludzie bardzo bogaci.
W zamyśle Nowego Pokolenia fundacja, której proponowana nazwa to „Bełchatowianie bełchatowianom”, byłaby szeroko promowana przez magistrat:
- Uważamy, że za pośrednictwem tej fundacji, będziemy w stanie stworzyć platformę, do oddolnego wspierania się w ramach naszej bełchatowskiej wspólnoty. Kanały komunikacyjne miasta będziemy chcieli wykorzystać do promocji tej fundacji. Mowa tu o prasie, internecie i wielkopowierzchniowych miejscach reklamowych, które wcześniej przypominały nam o cenach wody, a dziś udostępniają wizerunek pani prezydent – mówił Patryk Marjan na konferencji.
Fundacja, poza materialną pomocą dla najuboższych, dawałaby możliwość wsparcia lokalnych sportowców i artystów. To darczyńcy, mając przedstawioną listę zgłoszonych potrzeb, decydowaliby, która jest warta ich uwagi.
W zamyśle fundacji pojawia się również pomoc usługowa, w której chodziłoby nie o materialną, ale fizyczną pomoc, głównie seniorom, którzy nieraz pozbawieni opieki, muszą zmagać się z trudnościami dnia codziennego.
- W Bełchatowie jest wielu wspaniałomyślnych ludzi, którzy może nie mają do zaoferowania pomocy pieniężnej, ale chętnie wesprą innych przysłowiowym „dobrym uczynkiem”. Nieraz pomoc w zrobieniu zakupów, czy posprzątanie mieszkania jest tym, za co ludzie będą najbardziej wdzięczni. Naturalnie mówię to głównie w kontekście seniorów, którzy często z przyczyn zdrowotnych takiego wsparcia oczekują – wyjaśniał po konferencji Patryk Marjan.
Podsumowując zarys pomysłu, lider komitetu złożył deklarację, że w przypadku zwycięstwa w walce o fotel prezydenta Bełchatowa, przeznaczy 10% z każdej swojej pensji na cele powołanej fundacji.
