Było tuż po godz. 12, gdy nad centrum Bełchatowa na stosunkowo niewielkiej wysokości przeleciały dwa myśliwce. Najpierw było słychać charakterystyczny szum, a później huk. Na błękitnym niebie można było dostrzeć dwa samoloty. Zapewne nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo przecież loty ćwiczebne F-16 z Łasku, a także maszyn sojuszniczych prowadzone są często, gdyby nie fakt, że ze skrzydła jednego z samolotów wydobywała się długa biała smuga. Całe zdarzenie jeden z Czytelników nagrał telefonem komórkowym.
- To wyglądało tak, jakby jedna maszyna miała awarię, a druga ją eskortowała - mówił jeden z mieszkańców.
O sytuację zapytaliśmy w 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Oficer prasowy zaprzeczył, aby podczas lotów myśliwców w regionie miało dojść do jakieś awarii. Potwierdził jednocześnie, że prowadzone są ćwiczenia.
- W tej chwili nie stało się nic niepokojącego, co mogłoby mieć jakieś negatywne skutki, także na tę chwilę nic takiego nie miało miejsca. W regionie prowadzone są ćwiczenia. Nie doszło do żadnej awarii, wszystko jest w porządku - mówi cz. p. o. ppor. Marek Sobieraj, oficer prasowy 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku.
Komentarze (0)