reklama
reklama

Wykorzystał okazję i... usłyszał zarzuty. Mieszkaniec powiatu bełchatowskiego nie wiedział, że jest nagrywany

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wykorzystał okazję i... usłyszał zarzuty. Mieszkaniec powiatu bełchatowskiego nie wiedział, że jest nagrywany - Zdjęcie główne

Poglądowe

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaMieszkanka jednej z gmin udała się na codzienne zakupy. Kobieta zupełnie nie spodziewała się, tego, co zobaczy, gdy wyjdzie ze sklepu. Sprawa zakończyła się wizytą na komendzie, a w jej rozwiązaniu pomógł monitoring.
reklama

Całe zdarzenie miało miejsce w środę, 30 stycznia, w Ruścu. Wówczas mieszkanka  udała się rowerem za zakupy do jednego ze sklepów. Kobieta na bagażniku jednośladu pozostawiła torbę, w której znajdowały się jej rzeczy podręczne oraz telefon i weszła do budynku.

Widok, który zastała, gdy wróciła, był zaskakujący. Jej rzeczy zniknęły. Kobieta dzień później udała się zatem na posterunek, gdzie złożyła zawiadomienie o kradzieży. Przedmioty, które zostały zabrane, wyceniła na 1100 zł.

Złodziej zatrzymany już po kilku godzinach od zgłoszenia

- Policjanci po przesłuchaniu pokrzywdzonej pojechali na miejsce przestępstwa. Przejrzeli również monitoring, który zarejestrował wygląd i zachowanie sprawcy, który przyjechał pod sklep rowerem i wykorzystał sytuację – relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.

reklama

Mundurowi rozpytali również pracowników sklepu. Jak się okazało, mężczyzna był im dobrze znany, gdyż często kupował w tym miejscu alkohol. Nikt jednak nie znał jego danych. W takiej sytuacji mundurowi sprawdzili też inne monitoringi i porozmawiali z mieszkańcami. Takie działania okazały się strzałem w dziesiątkę.

- Już po czterech godzinach od zgłoszenia kradzieży trafnie wytypowali podejrzewanego i złożyli mu wizytę. Drzwi posesji otworzył im 42-letni mieszkaniec gminy Rusiec. Początkowo wszystkiemu zaprzeczał, ale kiedy policjanci poinformowali go o przeszukaniu, mężczyzna sam wydał skradziony telefon – mówi Kaszewska.

Nietypowe wytłumaczenie i kilka lat więzienia

Mężczyzna podczas rozmowy tłumaczył policjantom, że… wykorzystał okazję. Przyznał również, że torebkę i kartę od telefonu wyrzucił. 42-latek usłyszał już zarzut kradzieży. Za takie przestępstwo grozi mu nawet 5 lat więzienia. Sprzęt wrócił natomiast do swojej właścicielki.

reklama

- Na kanwie tego zdarzenia policjanci apelują do wszystkich mieszkańców o rozwagę i właściwe zabezpieczanie swojego mienia. Pamiętajmy, że okazja czyni złodzieja. Nieuczciwe osoby wykorzystają każde ułatwienie. Torebki, portfele, telefony trzymajmy zawsze przy sobie, nawet na chwilę nie pozostawiajmy ich bez dozoru – apeluje Kaszewska.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama